W poniedziałek odbyło się nadzwyczajne zebranie przedstawicieli Serie A. Miało ono formę telekonferencji. Kluby uzgodniły, że obniżą wynagrodzenia o 1/6 jeśli sezon zostanie dokończony lub o 1/3, gdyby nie udało się dograć rozgrywek.
Jedynym zespołem, który nie brał udziału w głosowaniu, był Juventus Turyn. Tam już wcześniej wynegocjowano obniżkę wynagrodzeń.
"Ta interwencja jest niezbędna do zabezpieczenia przyszłości całego włoskiego systemu piłkarskiego. (...) Przyjmuje się, że kluby bezpośrednio określą warunki umów ze swoimi pracownikami" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu, cytowanym przez football-italia.net.
ZOBACZ WIDEO: Jak piłka nożna będzie wyglądać po epidemii koronawirusa? "To bardzo poważnie zachwieje klubami"
Jednocześnie ponownie toczyła się dyskusja na temat ewentualnego wznowienia rozgrywek. Potwierdzono chęć dalszej gry, ale tylko wtedy, kiedy pozwolą na to warunki zdrowotne i decyzje rządu.
"Serie A śledzi rozwój wydarzeń w ścisłej współpracy z UEFA, FIGC i ETO. Chęć zakończenia sezonu i powrotu do gry bez podejmowania ryzyka została potwierdzona" - dodali przedstawiciele ligi włoskiej.
Czytaj także:
- Piłka nożna. FIFA ma nowe plany. Zamierza przedłużyć sezon i okres transferowy
- Premier League chce wznowić rozgrywki. Kluby walczą o pieniądze