Piłka nożna. Spór w drużynie Grzegorza Krychowiaka. Władze Lokomotiwu dają przykład piłkarzom

Getty Images / Peter Kovalev\TASS / Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak
Getty Images / Peter Kovalev\TASS / Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak

Piłkarze Lokomotiwu Moskwa nie zgodzili się na obniżkę pensji w obliczu pandemii koronawirusa. Taka sytuacja sprawiła, że przykład swoim zawodnikom postanowiły dać osoby zarządzające rosyjskim klubem.

W tym artykule dowiesz się o:

Zespół Grzegorza Krychowiaka nie poszedł w ślady takich rosyjskich klubów jak Spartak Moskwa, Zenit Sankt Petersburg, Dinamo Moskwa czy CSKA Moskwa. Piłkarze tych ekip zgodzili się na niższe wynagrodzenie, zważając na aktualną sytuację w Rosji i na świecie.

Zawodnicy Lokomotiwu Moskwa przekazali, że chcą zostać przy swoich dotychczasowych pensjach. To wywołało szybką reakcję władz klubu. Jak informuje rosyjski dziennik "Izvestia", prezes Lokomotiwu obciął swoje wynagrodzenie o 40 procent.

Na obniżki przystali też dyrektor, szef skautingu i kierownicy poszczególnych wydziałów. Ich wypłaty będą niższe o co najmniej 25 procent. W tym miejscu warto odnotować, że cięcia pensji nie dotkną zwykłych pracowników klubu z Moskwy.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Piłkarze przeznaczyli fortunę na walkę z epidemią. "Ci wielcy stanęli na wysokości zadania"

Władze Lokomotiwu chcą w ten sposób dać przykład piłkarzom, którym proponowali 40-procentową redukcję wynagrodzeń. Miała ona obowiązywać do końca maja. Do tego czasu są też zawieszone rozgrywki ligi rosyjskiej.

- Kierownictwo Lokomotiwu wykazuje pełną gotowość na wspieranie klubu w obliczu trudnej sytuacji finansowej, która jest spowodowana pandemią koronawirusa. Trwają negocjacje z zawodnikami w celu obniżenia pensji podczas przerwy w rozgrywkach. Mają odpowiedzieć do wtorku - powiedział informator "Izvestii".

Spór, jaki powstał między kierownictwem rosyjskiego klubu i piłkarzami, może zostać wkrótce zażegnany. Wszystko zależy od tego, w jakim kierunku zmierzą negocjacje. Na razie piłkarze nie wykazali chęci do pomocy władzom w tej trudnej sytuacji, jednak nie można wykluczyć, że wkrótce coś się zmieni.

Czytaj także:
- Zagadkowy wpis Wojciecha Kowalczyka. Rozgrywki powiększone od przyszłego sezonu?

- Smutny dzień dla Pepa Guardioli. Szef Manchesteru City przekazał wyrazy wsparcia 

Komentarze (3)
avatar
Katon el Gordo
7.04.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeśli Krychowiak nie zgadza się na obniżkę swoich zarobków, to w tej kwestii niczym się nie różni od innych dużo większych i bogatszych od niego. 
avatar
Katon el Gordo
7.04.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trudno oczekiwać, żeby zaciężna armia najemników z radością zgadzała się na plany ograniczania im z trudem wynegocjowanych kontraktów. Wszyscy wiemy, że ich wysokość jest „wzięta z sufitu” ale Czytaj całość
avatar
Endorfinka
7.04.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po tytule wnoszę, że Krychowiak kupił lokomotiv....skoro w jego druzynie jest spór.