Dziesięć lat temu, 10 kwietnia 2010 r., w katastrofie Tu-154M w Smoleńsku zginęło 96 osób, w tym prezydent Polski Lech Kaczyński i jego małżonka Maria Kaczyńska. Obchody 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej przebiegają w cieniu epidemii koronawirusa.
Prezes PZPN Zbigniew Boniek w tym szczególnym dniu zaapelował do rodaków o jedność w trudnych czasach. "10 lat temu płakaliśmy WSZYSCY RAZEM. Chciałbym, abyśmy zawsze mówili: "My Polacy Jesteśmy Zawsze Razem". Zginęli Nasi Rodacy, Znajomi, Przyjaciele. Pamiętamy" - napisał na Twitterze.
Apel Bońka poróżnił jednak internautów. Większość z nich uważa, że tragedia sprzed 10 lat zamiast łączyć, podzieliła społeczeństwo. Nie brakuje opinii, że podział w narodzie jest tak bardzo głęboki, iż o jedności w tej chwili nie ma mowy.
Są też tacy, którzy chwalą Bońka za - ich zdaniem - bardzo ważny wpis w obecnej sytuacji na świecie, która wymaga połączenia sił w walce z pandemią. "Ładnie napisane", "Boniek na prezydenta!", "Dobre słowa" - komentują.
10 lat temu płakaliśmy WSZYSCY RAZEM. Chciałbym abyśmy zawsze mówili „ My Polacy Jesteśmy Zawsze Razem”. Zginęli Nasi Rodacy, Znajomi, Przyjaciele. Pamiętamy
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) April 10, 2020
Zobacz:
10. rocznica katastrofy smoleńskiej. Wszystkie ligi stanęły. Nawet Final Four Ligi Mistrzów
10. rocznica katastrofy smoleńskiej. Justyna Kowalczyk wspomina Piotra Nurowskiego, byłego prezesa PKOl-u