Wszystko wskazuje na to, że Arkadiusz Milik odejdzie z SSC Napoli. Światowe media już łączą polskiego napastnika z wieloma klubami. Plotkuje się m.in. o transferze do Schalke 04 Gelsenkirchen.
Włoski portal tuttomercatoweb.com sugerował, że Niemcy są gotowi zapłacić za reprezentanta Polski 25 mln euro. Sprawę skomentował Mateusz Borek w felietonie na łamach "Przeglądu Sportowego". Co o tym sądzi popularny komentator?
"Arkadiusz Milik ponownie w Bundeslidze? Kupuję to. Arkadiusz Milik w Schalke 04? Świetny pomysł. Arkadiusz Milik za 25 milionów euro? Cena promocyjna za napastnika tej klasy" - pisze dziennikarz.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Piłkarze przeznaczyli fortunę na walkę z epidemią. "Ci wielcy stanęli na wysokości zadania"
Milik w przeszłości grał przez dwa lata w Bundeslidze. Wtedy jednak nie błyszczał w barwach Bayeru Leverkusen i Augsburga. Borek jednak odpowiada, że dziś 23-latek jest zupełnie innym zawodnikiem. Nie ma też wątpliwości, że bez problemu przebije się w Schalke, gdzie jest duży problem z napastnikami.
"W moim przekonaniu Arek byłby świetnym wyborem trenera Davida Wagnera. Klasa, doświadczenie, blisko 100 bramek na boiskach Holandii i Włoch, perspektywa kolejnych wielkich turniejów z reprezentacją. I ten wiek Polaka. Milik ma dopiero 26 lat! (...) Zestawiając te wszystkie dane z ceną, to 25 milionów euro wydaje się być naprawdę okazją. A jeśli prezydent Napoli Aurelio De Laurentiis nie zejdzie z ceny o 10 milionów wyższej? To i tak warto. Bo napastnik reprezentacji Polski to w tej chwili gwarancja co najmniej kilkunastu goli w sezonie" - tłumaczy Borek.
Schalke musi liczyć się z tym, że będzie mieć dużą konkurencję. Milik jest łączony z wieloma klubami. Plotkuje się m.in. o Atletico Madryt, Manchesterze United i Juventusie Turyn.
Transfery. Serie A. Wojciech Szczęsny: Arkadiusz Milik pasowałby do Juventusu Turyn >>
Transfery. Media: Atletico Madryt chce Arkadiusza Milika. Polak ma dwóch konkurentów >>