Za przygotowanie ligowców do powrotu na boiska odpowiada grupa robocza ds. wznowienia treningów i rozgrywek Ekstraklasy SA. Wspomaga ją zespół medyczny PZPN. W obu gremiach pracuje łącznie trzynaście osób i to one przedstawiły szczegółowy model, według którego odmrażany będzie polski futbol.
Plan nabrał realnych kształtów po konsultacjach na najwyższym szczeblu. Organizator rozgrywek, a także PZPN pracowały nad nowymi zasadami z Ministerstwem Sportu, Ministerstwem Zdrowia, Instytutem Sportu oraz Centralnym Ośrodkiem Medycyny Sportowej. Te konsultacje pozwoliły wypracować szczegóły zaostrzonego reżimu sanitarnego.
Plan powrotu zawiera instrukcje dotyczące zasad przygotowywania posiłków w klubach, funkcjonowania magazynów, pralni, szatni, a także klubowych siłowni i gabinetów fizjoterapii. Wszystkie pomieszczenia mają działać według zaostrzonych wymogów, a pieczę nad nimi będą sprawować wyłącznie osoby wytypowane wcześniej do grup, które wezmą bezpośredni udział w organizowaniu meczów.
ZOBACZ WIDEO: Nasz dziennikarz na pierwszym froncie walki z koronawirusem. "To staje się rutyną"
Padły kluczowe daty
Dla kibiców, a także samych drużyn najważniejszy jest termin powrotu do gry. Znalazł się on w jednym z podstawowych założeń planu. 27. kolejka PKO Ekstraklasy miałaby się rozpocząć w piątek 29 maja, zakończenie rozgrywek planowane jest między 16 a 20 lipca. W tym okresie odbędzie się 88 spotkań w ramach 11 serii.
20 kwietnia, czyli w miniony poniedziałek rozpoczęła się tzw. izolacja sportowa, w trakcie której w każdym klubie prowadzone będą raporty na temat stanu zdrowia zawodników. W końcówce tego tygodnia możliwe jest otwarcie klubowych obiektów i przeniesienie tam zajęć indywidualnych.
Kolejnym ważnym dniem będzie 4 maja, gdy piłkarze i członkowie sztabów przejdą testy na obecność koronawirusa. Sześć dni później (wtedy będą już znane wyniki badań) mają zostać wznowione pełne treningi drużynowe i wówczas faktycznie wystartuje krótki okres przygotowawczy.
Na dwa dni przed pierwszymi spotkaniami planowane są powtórne testy, w których oprócz piłkarzy i trenerów wezmą udział także sędziowie.
Kalendarz:
20.04 - początek izolacji sanitarnej
24-27.04 - otwarcie obiektów treningowych dla treningów indywidualnych
04.05 - testy na obecność koronawirusa
04.05 - wznowienie treningów w grupach kilkuosobowych
10.05 - wznowienie treningów drużynowych
27-28.05 - kolejne testy na obecność koronawirusa
29.05 - wznowienie PKO Ekstraklasy
16-20.07 - zakończenie sezonu PKO Ekstraklasy
Co w przypadku zakażenia?
Największym zagrożeniem dla ciągłości rozgrywek w nowym reżimie jest zakażenie koronawirusem piłkarza, członka sztabu bądź pracownika klubu. Nie spowoduje ono kolejnego zawieszenia rywalizacji. Według nowego planu osoba ta zostanie poddana izolacji.
Informacja o zakażeniu trafi do służb sanitarnych, a dodatkowym testom poddane zostaną wszystkie osoby, z którymi zakażony miał wcześniej kontakt. Osoby te również będą wyizolowane do momentu uzyskania wyników testów.
Testy standardowe rozpoczną się w klubach już na początku maja. Wszystko wskazuje na to, że ich koszty poniesie w ramach funduszu pomocowego Polski Związek Piłki Nożnej.
Dodatkowe zmiany, sędziowie bez gwizdków
Wznowienie rozgrywek w nowym reżimie sanitarnym to również istotne zmiany w samym regulaminie. Ze względu na krótki okres przygotowawczy i bardzo napięty terminarz (mecze stale odbywać się będą co trzy dni), plan zakłada, że w pięciu pierwszych kolejkach po powrocie trenerzy otrzymają możliwość dokonania tzw. "zmian sanitarnych". Oprócz trzech standardowych zmian, wprowadzone mają zostać dwie dodatkowe.
To nie koniec. Bez względu na warunki temperaturowe, spotkania byłyby przerywane na pięć minut w 30. i 75. minucie. Do tej pory takie przerwy zarządzane były tylko w czasie upałów.
Mecze odbywać się mają bez udziału publiczności (do odwołania), a także z minimalną grupą osób niezbędną do ich organizacji. Zostaną one wyposażone przez kluby w podstawowe środki ochrony osobistej.
Ważna zmiana dotyczy sędziów, którzy mieliby pracować w maskach i rękawiczkach. Rozważa się też rezygnację z gwizdków, zamiast których używane byłyby cyfrowe sygnały dźwiękowe. Tu jednak decyzje jeszcze nie zapadły. Podejmie je PZPN.
Czytaj także:
Piłkarze Widzewa Łódź chcieli zejść z boiska, ale wygrali w dziewiątkę i przyłożyli rękę do spadku Lecha Poznań
PKO Ekstraklasa: piłkarze Lecha Poznań wrócili do zajęć indywidualnych, trzech na kwarantannie