Jak poinformował portal TVN24 w łódzkim parku doszło do starcia kiboli ŁKS-u Łódź oraz Widzewa. Na nagraniu z miejsca zdarzenia widać, jak grupka około trzydziestu mężczyzn w kominiarkach w barwach ŁKS-u oraz zaprzyjaźnionego Lecha Poznań opuszcza miejsce zajścia i ładuje się do samochodu dostawczego.
Pobici Widzewiacy są natomiast znoszeni przez kompanów do osobowego volkswagena polo, którym także ewakuują się z miejsca zdarzenia przed przyjazdem policji.
Całość miała miejsce w parku obok Centralnego Szpitala Klinicznego w Łodzi, w którym kibole Widzewa mają regularnie trenować sporty walki.
Szymon Jadczak z TVN24 twierdzi, że zajście miało związek z walkami o wpływy w mieście. Kibole ŁKS-u chcą bowiem przejąć rejony do tej pory kontrolowane przez ich rywali.
Widzewiacy mają tracić na sile po akcji Centralnego Biura Śledczego Policji z 2018 roku, kiedy to uderzono w ich gang. Dwóch z nich miało pójść na współpracę z organami ścigania, co jeszcze osłabiło miejscowe struktury.
Czytaj także:
- Szef Fortuna I ligi: Pójdziemy bardzo podobnym torem jak ekstraklasa
- Czechy. Środki do dezynfekcji, termometr, maseczki. Piłkarze już trenują w grupach (wideo)
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Michał Listkiewicz: Gra bez kibiców to jak lizanie cukierka przez szybę. Ale lepiej tak niż w ogóle