Wznowienie PKO Ekstraklasy staje się coraz bardziej realne i jest przewidziane na przełom maja oraz czerwca. Przynajmniej do tego czasu kluby jednak ponoszą straty finansowe i szukają oszczędności. Śląsk Wrocław jest kolejnym, który doszedł do porozumienia z piłkarzami w sprawie redukcji wynagrodzeń, choć zgodnie z jego komunikatem, nie ze wszystkim, a ze "zdecydowaną większością".
Ekstraklasa dopuściła swoją uchwałą do obniżenia wynagrodzeń piłkarzy o 50 procent i właśnie taką część stracą gracze Śląska. W marcu wrocławianie jako pierwsi w Polsce zgodzili się na zamrożenie części zarobków, ale to rozwiązanie było przejściowe i w kwietniu potrzebne było nowe porozumienie "pozwalające na utrzymanie płynności finansowej klubu".
- Wspólnie mierzymy się z tą nadzwyczajną sytuacją, dlatego dziękuję tym zawodnikom za zrozumienie i kolejną oznakę solidarności z klubem - cytuje oficjalna strona klubu prezesa zarządu Piotra Waśniewskiego.
Redukcja wynagrodzeń obejmuje również sztab szkoleniowy pierwszego zespołu.
Śląsk Wrocław zajmuje czwarte miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy po 26 kolejkach.
Czytaj także: Zbigniew Boniek zaapelował do piłkarzy: Pokażcie, że jesteście gotowi na poświęcenia
Czytaj także: PZPN wyznaczył, kiedy wróci Fortuna I liga i II liga
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Co dalej z sędziami w piłce nożnej? "Otrzymają specjalny gwizdek i obowiązek zachowania dystansu"