Większość klubów Serie A wznowiła już treningi i przygotowuje się do wznowienia ligowych rozgrywek. Zezwolenie na to dał włoski rząd, który wydał rozporządzenie dotyczące treningów piłkarzy przy zachowaniu dystansu społecznego. Wciąż nie jest znana data powrotu zawodników na boiska, ale Damiano Tommasi jest sceptycznie nastawiony do tego, by rozgrywać mecze.
Prezydent związku zawodników jest zdania, że we Włoszech nie stworzono jeszcze odpowiedniego protokołu medycznego, który gwarantowałby bezpieczeństwo piłkarzom. Tommasi obawia się o ich zdrowie, dlatego wzywa do prac nad odpowiednimi procedurami.
- W tej chwili nie mamy żadnych gwarancji ani harmonogramu. Kto weźmie na siebie odpowiedzialność za wznowienie gry w piłkę nożną jeśli nie można grać bez ryzyka? Będzie to sportowiec, klub czy rząd? Musimy zacząć od idealnego protokołu - powiedział Tommasi, którego cytuje serwis football-italia.net.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus przewartościował piłkarskie kontrakty. "Futbol jest przepłacony, ale to prawo rynku"
Działacz przekonuje, że zawodnicy dobrowolnie wrócili do treningów. - Jako obywatele mieliby swobodę biegania w parku lub w ośrodku treningowym. Wybrali to drugie. Chcemy wrócić na boiska, ale nadszedł czas na wznowienie pracy - dodał.
- Musimy chronić zdrowie wszystkich, ale także nie pozwolić na to, aby piłkarze wyglądali na osoby uprzywilejowane. Protokół dotyczy treningu, ale nie oficjalnych meczów, podróży - stwierdził. Treningi całych drużyn we Włoszech zaplanowane są na 18-19 maja. Póki co zawodnicy trenują indywidualnie bądź w małych grupach.
Czytaj także:
PKO Ekstraklasa. Nerwy w Wiśle Kraków i Koronie Kielce. W tych klubach wyniki badań są najbardziej alarmujące
Koronawirus. Paulo Dybala nadal zakażony