Liga białoruska wciąż gra. Pisaliśmy o tym (zobacz TUTAJ >>), jak na trybuny przychodzą tysiące kibiców. Była republika radziecka najmniej przejmowała się koronawirusem, a Aleksandr Łukaszenko przekonywał o tym, że panuje nad sytuacją.
Nie wszystko jednak układa się po myśli działaczy i władzy. Piłkarska federacja przełożyła dwa spotkania. Wszystko z powodu koronawirusa, bowiem o piłkarzy z pierwszej i drugiej ligi wykryto zarażonych. Białoruska prasa podaje, że zarażeni występują prawdopodobnie w FK Mińska i Arsenalu Dzierżyńsk z zaplecza ekstraklasy. Nie wiadomo jednak, jak się nazywają i czy kogoś zarazili.
Oba zespoły - FK i Arsenal - miały na weekend zaplanowane swoje spotkania. Mimo pandemii wszystkie mecze odbywają się zgodnie z planem. Teraz dwa spotkania zostały przełożone, a dopiero w kolejnych dniach dowiemy się, czy stanie się tak z kolejnymi pojedynkami.
Kibice w Polsce już czekają na wznowienie rozgrywek PKO Ekstraklasy. Piłkarze mają wybiec ponownie na boiska 29 maja.
CZYTAJ TAKŻE Koronawirus. Ludzie umierają, a wódz każe grać. Białoruś potrzebuje chleba i igrzysk
CZYTAJ TAKŻE Skokowy wzrost frekwencji w lidze białoruskiej. Ponad 8 tys. kibiców na trybunach
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus przewartościował piłkarskie kontrakty. "Futbol jest przepłacony, ale to prawo rynku"