Łukasz Piszczek zagrał od pierwszej minuty w barwach Borussii Dortmund w derbowym starciu z Schalke 04 Gelsenkirchen. Polak występował z opaską kapitańską, a jego zespół grał bardzo pewnie i wygrał aż 4:0, dzięki czemu umocnił się na pozycji wicelidera Bundesligi. Były reprezentant naszego kraju za 90 minut gry otrzymał od portalu whoscored.com ocenę 7,3. To druga najwyższa z tercetu obrońców BVB - lepsza od Matsa Hummelsa (7,1), ale niższa od Manuela Akanjiego (7,4).
Z kolei portal SofaScore przyznał Polakowi notę 7,1, najniższą z całej trójki defensorów BVB.
Piszczek zanotował 66 podań, z czego 57 było celnych. To dało 86 proc. skuteczności jego zagrań. Wygrał też dwa pojedynki powietrzne, dwa razy przejął piłkę i zanotował cztery wybicia. Ponadto Polak bardzo dobrze ustawiał się i krył Amine'a Harita i Bastiana Oczipkę, którzy starali się szarżować jego stroną.
ZOBACZ WIDEO: Jaka sytuacja panuje w klubie Krzysztofa Piątka? Asystent Jerzego Brzęczka: "Krzysiek cierpi"
Obrońca Borussii Dortmund zarobił też żółtą kartkę w 72. minucie za zagranie ręką.
Krzysztof Piątek przesiedział większość wyjazdowego meczu Herthy Berlin z TSG 1899 Hoffenheim na ławce rezerwowych. Polski napastnik pojawił się w 78. minucie, zmieniając Vedada Ibisevicia, autora jednego z goli. W momencie wejścia Piątka na tablicy wyników było 3:0 dla drużyny ze stolicy Niemiec i wynik ten nie zmienił się do końca meczu.
Polak otrzymał notę od redakcji whoscored.com 6,2, a od SofaScore 6,5. W ciągu 12 minut gry pięć razy podawał piłkę, za każdym razem zagrywał celnie. Jedno z podań statystycy określili jako kluczowe. W doliczonym czasie, po jego podaniu, Arne Maier ostemplował słupek bramki Hoffenheim.
Piątek wygrał dwa pojedynki powietrzne, ale dwa razy stracił piłkę. Raz przyłapano go na pozycji spalonej.
Grafika za SofaScore:com: