Bundesliga. Trener Bayernu broni Lewandowskiego. "Jeśli ktoś może to zrobić, to on"

Getty Images / Hannibal Hanschke / Na zdjęciu: piłkarze Bayernu Monachium (wśród nich Robert Lewandowski)
Getty Images / Hannibal Hanschke / Na zdjęciu: piłkarze Bayernu Monachium (wśród nich Robert Lewandowski)

W meczu z Unionem Berlin Robert Lewandowski nie był zbyt widoczny, ale zdobył bramkę po strzale z rzutu karnego. Trener Hansi Flick uważa, że to inni piłkarze Bayernu tworzyli za mało okazji Polakowi.

W niedzielę Robert Lewandowski zdobył pierwszą bramkę w meczu 1.FC Union Berlin - Bayern Monachium, ale niemieckie media nisko oceniły Polaka. "Był mało widoczny, jak na jego standardy" - pisze w pomeczowych notach "Abendzeitung Muenchen" (więcej TUTAJ). W obronie najlepszego strzelca Bundesligi postanowił stanąć trener Hansi Flick.

- Lewy robi dobre wrażenie. Myślę, że jest w doskonałej formie. Dzisiaj nie udało nam się włączyć go tak bardzo do naszej gry. Ogólnie musimy lepiej radzić sobie w ofensywie - podkreślił opiekun Bayernu na konferencji pomeczowej.

Lewandowski z 26 golami pewnie prowadzi w klasyfikacji strzelców Bundesligi. Od Polaka oddala się jednak rekord wszech czasów. W sezonie 1971/1972 Gerd Mueller zdobył w jednym sezonie aż 40 bramek i do tej pory ten wynik nie został pobity.

- Ponownie strzelił gola. Ma 26 bramek i pozostało mu 8 meczów, by pobić ten rekord. Nie będzie to łatwe, ale on ma jakość. Jeśli ktoś może to zrobić, to on - podkreślił Flick.

55-latek podkreślił również, na co jego piłkarze muszą zwrócić dodatkową uwagę. - Mieliśmy kilka okazji do zdobycia gola, szczególnie w drugiej połowie, ale nie wykorzystaliśmy ich. Tak jak przy kontratakach, kiedy mieliśmy trochę miejsca. Takie sytuacje musimy lepiej wykańczać - dodał szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Bayern przygotowuje się do powrotu. "Wszyscy piłkarze są odizolowani"

Czytaj teżBundesliga. Pasja do futbolu zwyciężyła koronawirusa. Kibic wdrapał się na drzewo, żeby oglądać Lewandowskiego

Źródło artykułu: