19 maja zespoły Premier League rozpoczęły sesje treningowe w ramach przygotowań do wznowienia sezonu. Obecne szkolenie jest dalekie od standardów sprzed wybuchu pandemii koronawirusa. Sesje są ograniczone do pięcioosobowych grup i składają się głównie z indywidualnych ćwiczeń.
Ograniczone treningi prawdopodobnie będą odbywać się w takiej formie do końca maja. Brytyjski rząd przygotowuje plan drugiej fazy szkolenia, który zniesie cześć restrykcji.
Jak informuje "The Sun", pomimo początkowego entuzjazmu spowodowanego powrotem na boiska, teraz zarówno piłkarze jak i trenerzy mają już dość kuriozalnych zaostrzeń. Jednym z problemów stała się lepiąca piłka, która podczas treningu jest regularnie spryskiwana środkiem dezynfekującym. W czasie upałów sprawia ona piłkarzom wiele problemów i znacząco zmienia się jej ruch.
Przepisów należy jednak przestrzegać, choć dla klubów mogą wydawać się one absurdalne. Władze Premier League zamierzają bowiem przeprowadzić niespodziewane kontrole, polegające na nagrywaniu zajęć czy analizę danych GPS. Dyrektor Premier League Richard Garlick, chce aby inspektorzy sanitarni odwiedzili wszystkie z 20 klubów.
Ostatni mecz angielskiej ekstraklasy odbył się 9 marca. Liderem Premier League jest Liverpool FC, który ma aktualnie aż 25 pkt. przewagi nad Manchesterem City. Do dokończenia sezonu pozostało dziewięć kolejek.
Czytaj także:
- Cristiano Ronaldo w roli modela. Georgina Rodriguez pokazała zdjęcie
- Transfery. Lionel Messi mógł trafić do Getafe. Także Pep Guardiola był blisko tego klubu
ZOBACZ WIDEO: Dosadna opinia na temat startu Bundesligi. "Fatalnie to wygląda"