Serie A. Ronaldo pięknie pożegnał Simoniego. "Był dla mnie nie tylko trenerem"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Piotr Kucza / Na zdjęciu: Ronaldo
Newspix / Piotr Kucza / Na zdjęciu: Ronaldo
zdjęcie autora artykułu

W piątek zmarł były włoski piłkarz i trener Luigi Simoni. Pięknymi słowami pożegnał go Ronaldo. Brazylijczyk podkreśla, że był dla niego kimś więcej niż tylko szkoleniowcem.

"Gigi Simoni był dla mnie nie tylko trenerem. Gdy myślę o nim dzisiaj, przypomina mi się mądry i dobry człowiek. On nie wydawał rozkazów, ale tłumaczył, dlaczego wykonywanie danych czynności jest ważne" - wspomina Ronaldo za pośrednictwem Instagrama.

Do pięknego pożegnania Brazylijczyk dołączył zdjęcie, na którym widać, jak Simoni pełni rolę dyrygenta. Przypomina, że zostało ono wykonane podczas świąt Bożego Narodzenia.

"Myślę o nim jako o nauczycielu, jak widać na zdjęciu - on był dyrygentem, my orkiestrą. Na zawsze zapamiętam ten jego uśmiech. Zawsze mówił spokojnym tonem i służył cenną radą. (...). Dziękuję, nauczyłeś mnie wielu rzeczy" - podsumowuje Ronaldo.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Czy mecze piłkarskie są bezpieczne? Specjalista nie ma wątpliwości. "Duńskie badania to potwierdzają"

To właśnie z Brazylijczykiem w składzie Simoni odniósł największe sukcesy w karierze trenerskiej - chodzi o 1998 rok, kiedy to ekipa z Mediolanu sięgnęła po wicemistrzostwo Włoch i wygrała Puchar UEFA.

- Ronaldo był naszym liderem i traktowaliśmy go tak, jak na to zasługiwał. Wszyscy wiedzieli, że jest wyjątkowy i może doprowadzić nas na szczyt, więc wszyscy go wspierali. Nie było żadnej zazdrości ze strony innych zawodników w stosunku do Ronaldo. Był bardzo przyjazny - mówił Simoni podczas rozmowy z Planet Football w styczniu 2019 roku.

Portal tuttosport.com podaje, że Luigi Simoni od dawna zmagał się z "okropną chorobą", nie precyzując, o jaką dolegliwość chodzi. W czerwcu 2019 roku jego stan znacznie się pogorszył, wobec czego był hospitalizowany w szpitalu Cisanello w Pizie. W piątek nadeszły smutne wieści o jego śmierci. Zmarł około południa. Miał 81 lat.

Czytaj także: - Łukasz Piszczek miał odmówić Jose Mourinho i Realowi. Po latach wyznał prawdę - Hertha - Union. Nietypowy problem przed derbami Berlina. Chodzi o przepisy 

Źródło artykułu:
Komentarze (0)