Ostatnie tygodnie we włoskich mediach sportowych należą między innymi do Arkadiusza Milika. Polak, który przymierza się do opuszczenia SSC Napoli w najbliższym okienku transferowym, jest łączony z klubami z topowych lig w Europie. Zainteresowany jego kupnem jest między innymi Juventus FC - mistrz Włoch i lider Serie A.
W sobotę Arkadiusz Milik trafił na okładkę turyńskiego dziennika "Tuttosport", a tekst o reprezentancie Polski został zatytułowany: "Milik natychmiast, później Haaland".
Zdaniem dziennika transfer napastnika Napoli przed nadchodzącym sezonem idealnie wpisuje się w strategię ograniczania kosztów w Juventusie FC. Powodem jej przyjęcia jest kryzys finansowy wywołany wstrzymaniem rozgrywek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Beckham wciąż ma to coś. Nie dał szans synowi w popularnej grze
"Wcześniej najgorętszymi nazwiskami napastników łączonych z klubem byli Mauro Icardi i Gabriel Jesus, a obecnie Arkadiusz Milik i Raul Jimenez. Juventus szuka równowagi w budżecie, żeby w przyszłym roku wykonać jeszcze większy skok na rynku transferowym".
Zdaniem "Tuttosport" ograniczenie kosztów w najbliższych miesiącach ma pomóc klubowi z Turynu w przeprowadzeniu hitowego transferu latem 2021 roku. Mistrz Włoch ma już wówczas szukać sposobu na wypełnienie luki po Cristiano Ronaldo, którego kontrakt wygasa w 2022 roku.
Wśród kandydatów na nową gwiazdę Juventusu są wymieniani Erling Haaland z Borussii Dortmund i Kylian Mbappe z Paris Saint-Germain. To odległa perspektywa, mimo to dziennik rozważa sposoby na sprowadzenie Norwega lub Francuza do Turynu.
Wartość Milika na rynku jest niższa niż wspomnianych Haalanda i Mbappe, co nie oznacza, że sprowadzenie Polaka w najbliższym okienku transferowym będzie małym wydatkiem. SSC Napoli wycenia 26-letniego Polaka na 50 milionów euro.
Czytaj także:
Diego Godin krytykuje Serie A: Byliśmy narażani do ostatnich chwil
"Gdyby grał na 100 procent, byłby nie do powstrzymania!". Brat Mario Balotellego wyznał szokującą prawdę