W związku z epidemią koronawirusa na dwa miesiące zawieszono rozgrywki Bundesligi. Spotkania niemieckiej ekstraklasy i jej zaplecza odbywają się bez udziału publiczności i przy specjalnych środkach ostrożności. To ma ograniczyć ryzyko zakażenia się koronawirusem przez piłkarzy. Część zawodników, w tym Robert Lewandowski, nie ukrywa, że potrzebuje czasu, by przyzwyczaić się do takich warunków.
- Wychodzisz na boisko, nie ma dopingu, okrzyków. Dawnych przyzwyczajeń. Brakuje tak ważnej składowej meczu, brakuje tej niesamowitej atmosfery, którą tworzą właśnie kibice. Tego nie ma i jakiś czas po prostu nie będzie. Musimy się też i do tego przyzwyczaić - powiedział nam Lewandowski.
Polak przed sobotnim spotkaniem z Eintrachtem Frankfurt wykonał gest, o którym mówią kibice Bayernu. Lewandowski wchodząc na Allianz Arenę zachowywał się tak, jakby byli już tam fani mistrzów Niemiec. Podniósł rękę i tak jak zawsze, pozdrowił kibiców. Fotografia, którą opublikowano na twitterowym profilu Bayernu robi furorę w sieci.
Bayern wygrał z Eintrachtem 5:2, a jedną z bramek dla mistrzów Niemiec strzelił właśnie Lewandowski. Polak na swoim koncie ma już 27 goli w tym sezonie.
Servus, @lewy_official! #FCBSGE pic.twitter.com/zce8u1e7i5
— FC Bayern München (@FCBayern) May 23, 2020
Czytaj także:
Islandia pokonała koronawirusa. Liga wróci z kibicami w czerwcu
Bundesliga. Niemieckie media po meczu Bayern - Eintracht. "Lewandowski wciąż bezbłędny"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski założył maseczkę i... popełnił błąd. Celowo