III liga: Sokół Ostróda wydał oświadczenie. "Decyzja WMZPN jest jedyną, która mogła być podjęta"

Newspix / DOMINIK BUZE/FOTOPYK / Na zdjęciu: mecz Legionovia - Sokół Ostróda
Newspix / DOMINIK BUZE/FOTOPYK / Na zdjęciu: mecz Legionovia - Sokół Ostróda

Zarząd Sokoła Ostróda, który wywalczył awans do II ligi, wydał oświadczenie, które jest jednocześnie odpowiedzią na protest Legii Warszawa, której rezerwy czują się poszkodowane decyzją o nierozgrywaniu spotkania z zespołem z Mazur.

Zdaniem zarządu klubu z Ostródy tezy przedstawione przez stołeczny klub "nie znajdują potwierdzenia w faktach lub prezentują jednostronną ich interpretację". W związku z tym na stronie internetowej Sokoła zamieszczone zostało długie oświadczenie złożone z kilkunastu punktów.

Już na samym początku rozchodzi się o powód nierozegrania spotkania Sokoła z Legią II w pierwotnym terminie. Klub z Ostródy zauważa, że powołania do reprezentacji dotyczyły zawodników, którzy od dłuższego czasu grali już dla pierwszego zespołu Wojskowych w PKO Ekstraklasie. Wyliczyli, że Michał Karbownik rozegrał 5 spotkań w III lidze, Maciej Rosołek kilka dni przed planowanym meczem z Sokołem, w dniu 9 listopada 2019 r. zagrał w meczu ekstraklasy z Górnikiem Zabrze, Cezary Miszta  przed meczem z Sokołem zagrał w dwóch meczach w trzeciej lidze, a na wiosnę został wypożyczony do Radomiaka Radom, a Chris Phillips grał regularnie w trzeciej lidze, ale na wiosnę nie był już zawodnikiem Legii. "Legia nie wspomina o nim w swoich pismach i akcjach medialnych" - napisano.

"Tym samym ich absencja nie miała żadnego znaczenia oraz wpływu na funkcjonowanie drugiego zespołu, w którym w 18 kolejkach zagrało 38 piłkarzy, w tym gwiazdy ekstraklasy – Inaki Astiz, Tomasz Jodłowiec, Jarosław Niezgoda, Dominik Nagy, Arvydas Novikovas, William Remy, Paweł Wszołek, Cafú. Ponadto Salvador Agra i Ivan Obradović także występowali przed meczem z Sokołem w Legii II i według naszej najlepszej wiedzy nie uczestniczyli w zgrupowaniach swoich kadr narodowych.
Co więcej Legia II w listopadowej przerwie reprezentacyjnej zagrała sparing z Legionovią Legionowo" - uzasadniono.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski założył maseczkę i... popełnił błąd. Celowo

W dalszej części pojawiają się powody braku możliwości rozegrania meczu w Ostródzie w listopadzie (rozpoczął się remont murawy na stadionie) oraz kwietniu (koronawirus). Zarząd twierdzi, że jedyną sprawiedliwą opcją rozstrzygnięcia sezonu jest rozegranie wszystkich 34 kolejek, czyli wznowienie i dokończenie rozgrywek, co obecnie nie jest możliwe ze względów prawnych (rząd zezwolił na rozgrywki do II ligi).

Podano również argument, że Sokół jest klubem półamatorskim, a zawodnicy są zatrudnieni w zakładach pracy i stworzyliby ryzyko ewentualnego zakażenia piłkarzy drużyn przeciwnych. W tej chwili są oni wyłączeni z treningów.

"W naszym mniemaniu epidemia COVID-19 nie jest w fazie spadkowej i nic nie wskazuje na jej szybkie ustanie. W Ostródzie w dalszym ciągu syreny karetek wyją przez całą dobę, dowożąc zakażonych do wojewódzkiego centrum chorób zakaźnych, które jest zlokalizowane w naszym mieście i jest jedynym szpitalem zakaźnym jednoimiennym w cały województwie. W dalszym ciągu boimy się o zdrowie pracujących w nim naszych żon, mężów, córek i synów. W każdej chwili błąd ludzki lub wadliwy sprzęt może doprowadzić do zakażenia naszych rodzin i rozprzestrzenienia się epidemii. Zapewniamy, że w takich okolicznościach społeczność nie myśli o rozgrywkach piłkarskich."

Działalność Ostródzkiego Centrum Sportu i Rekreacji została wznowiona ledwie kilka dni temu, a więc Sokół potrzebowałby czasu na przygotowanie do rozgrywek. Władze klubu obawiają się narażania zawodników na kontuzje. Ponadto zarząd tłumaczy, że rozpoczął już budowę składu na nowy sezon II ligi, a wiele kontraktów kończy się 30 czerwca. Stąd obawa o brak możliwości skompletowania kadry na bardzo ważne spotkanie w kontekście awansu.

"Nie silimy się na propozycje rozwiązań tej trudnej sytuacji. Zdajemy sobie sprawę, że takich nie ma poza dokończeniem sezonu. Wszyscy widzimy, że jest to niemożliwe w perspektywie kilku miesięcy. Ale należy w jakiś sposób przygotować przyszłość, bo wierzymy, że ta przyszłość będzie lepsza i w tym kontekście przyjmujemy decyzję WMZPN. Nie tak chcieliśmy uzyskać awans, ale także nie zgadzamy się, aby decydował o tym jeden mecz z uprzywilejowanym przeciwnikiem, bo awans to nagroda za cały sezon lub jego część, która została przeprowadzona w równej, sportowej rywalizacji.

Szanujemy naszych rywali i apelujemy, aby odwoływanie się do zasad fair play nie stało w parze z sugestią odpowiedzialności dyscyplinarnej członków Zarządu WMZPN, którą Legia zawarła w swoim proteście, ani w podnoszeniu ustaleń przy zielonym stoliku, zwłaszcza, że to nie nasz klub w nieodległej przeszłości korzystał z uprawnienia grania w lidze w sytuacji braku sportowego utrzymania się w niej" - czytamy w oświadczeniu. Jego pełną treść przeczytać można TUTAJ.

Do tej "walki" o awans z III ligi włączył się też drugi w tabeli Sokół Aleksandrów Łódzki. Prezes klubu uważa, że skoro z grupy 4. awansowały dwie najlepsze ekipy, to podobne rozwiązanie można byłoby zastosować w przypadku grupy 1. Aleksandrowianie zajęli drugie miejsce w przedwcześnie zakończonym sezonie. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Czytaj też: Szymon Mierzyński: PZPN chciał być jak król Salomon, teraz ustawi się kolejka pokrzywdzonych (KOMENTARZ)

Komentarze (3)
avatar
POLAK SS
25.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Scyzoryk1990
25.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A legia w dzień przełożonego meczu z Ostródą pojechała sobie na sparing do Radomia. Gdzie tu logika? 
avatar
zbych22
24.05.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Argumentacja,że kilku zawodników nie miało wpływu na grę Legii II i,że Sokół Ostróda jest drużyną półamatorską to nie są argumenty. Stan faktyczny jest taki,że mecz pomiędzy tymi drużynami się Czytaj całość