Drużyna z województwa łódzkiego w w przedwcześnie zakończonych rozgrywkach na czwartym szczeblu rozgrywkowym w kraju znalazła się na drugiej pozycji. Zgromadziła o punkt mniej niż Sokół Ostróda, który to wywalczył prawo gry w II lidze. Jednak ekipa z Mazur nie rozegrała zaległego spotkania z Legią II Warszawa, które mogło zadecydować o awansie, gdyż rezerwy "Wojskowych" mieli punkt straty do lidera.
W grupie 4. III ligi najpierw zwycięzcą został Hutnik Kraków, ale Lubelski Związek Piłki Nożnej ogłosił zmianę kolejności ustalania miejsc w tabeli, dzięki czemu na pierwsze miejsce przesunął się Motor Lublin. Po interwencji komisji ds. nagłych PZPN postanowiono dopuścić do gry na trzecim szczeblu rozgrywkowym obie te ekipy.
Ten precedens chce więc wykorzystać Sokół Aleksandrów Łódzki, który był w tabeli grupy 1. III ligi wyżej od rezerw Legii dzięki lepszemu bilansowi bramek. Prezes klubu Dariusz Szulc zapowiedział, że skoro w jednej grupie pozwolono na awans dwóch najlepszych ekip, to w innej także mogłoby się to wydarzyć.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Czy mecze piłkarskie są bezpieczne? Specjalista nie ma wątpliwości. "Duńskie badania to potwierdzają"
- Na zebraniu zarządu będziemy rozmawiać o dalszych działaniach związanych z budowaniem klubu i trzecioligowej drużyny. Niebawem zostanie przygotowane pismo do PZPN związane właśnie z promocją gry w drugiej lidze. Cała Polska zna historię III ligi grupy 4. Skoro tam można było zagwarantować awans dwóm drużynom, to dlaczego w innych grupach nie można zrobić podobnie? Sprawa jest rozwojowa. My również możemy powalczyć o drugą ligę - powiedział Szulc cytowany na oficjalnej stronie klubu z Aleksandrowa Łódzkiego.
W najbardziej "dyskusyjnej" 17. kolejce, w której miał odbyć się mecz Sokoła Ostróda z Legią II aleksandrowianie przegrali u siebie z Olimpią Zambrów 1:3. Okazuje się, że w ten sposób zaprzepaścił swoje szanse na pierwsze miejsce w grupie 1. Sokół - ten z Aleksandrowa Łódzkiego - nie zamierza jednak rezygnować z walki o II ligę, w której rywalizował już w sezonach 2008/2009 i 2009/2010.
Od decyzji Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej odwołuje się już Legia. Wygląda więc na to, że chętnych do gry w II lidze jest więcej. I nie jest powiedziane, że to koniec listy oczekujących.
Czytaj też:
Dariusz Mioduski chce awansu rezerw Legii. "Związek wojewódzki podjął skandaliczną decyzję"