- We Włoszech z pewnością mieliśmy do czynienia z tsunami, które ogarnęło nas wszystkich. Teraz krajobraz się zmienił. Minęły trzy miesiące, a wirus jest pod kontrolą. Nadal musimy być jednak ostrożni i nie możemy przesadzać. Od jakiegoś czasu mówi się nam, że musimy żyć z wirusem i dobrze jest zacząć od uwalniania futbolu - powiedział Marcello Lippi, cytowany przez kisskissnapoli.it.
Były selekcjoner reprezentacji Włoch i Chin, a także trener takich klubów jak chociażby Juventus Turyn, Inter Mediolan czy SSC Napoli zdaje sobie sprawę z tego, że jeżeli rozgrywki Serie A zostaną wznowione, to kluby będą zobligowane do przestrzegania wielu zasad.
- Z pewnością dojdzie do zmian w naszym futbolu. Najważniejsze jest jednak to, aby wznowić rywalizację i dokończyć mistrzostwa. Wskazane byłoby uznanie wysiłków klubów, które dokonały inwestycji - wydały pieniądze i poświęciły się na rzecz futbolu. Jeżeli będziemy musieli grać bez publiczności, to tak zrobimy - podkreślił.
Szef włoskich lekarzy sportowych Enrico Castellacci zaapelował do osób odpowiedzialnych za Serie A o to, żeby mecze nie rozpoczynały się o godzinie 16:30 ze względu na wysokie temperatury. Również i na ten temat wypowiedział się Lippi.
- Jeżeli będziemy musieli grać o 16:30, również to zrobimy. Musimy robić wszystko, co jest tylko możliwe, aby dokończyć sezon. Pięć zmian? To może być lekarstwem - podsumował 72-letni Włoch.
Czytaj także:
- Nie będzie sensacyjnej wymiany. Dybala i Pjanic mówią "nie" Manchesterowi United
- SSC Napoli nie próżnuje. Szykuje nowy kontrakt dla Alexa Mereta
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Czy mecze piłkarskie są bezpieczne? Specjalista nie ma wątpliwości. "Duńskie badania to potwierdzają"