PKO Ekstraklasa. Derby Trójmiasta. Lechia - Arka. Ireneusz Mamrot: Jedziemy do Gdańska po trzy punkty

Newspix / Michał Puszczewicz, arka.gdynia.pl / Na zdjęciu: Ireneusz Mamrot
Newspix / Michał Puszczewicz, arka.gdynia.pl / Na zdjęciu: Ireneusz Mamrot

Ireneusz Mamrot w niedzielnych derbach Trójmiasta zadebiutuje w roli szkoleniowca Arki Gdynia. - Nie będzie łatwo, ale jedziemy do Gdańska z dużą wiarą. Chcemy przywieźć trzy punkty - zapowiedział nowy trener żółto-niebieskich.

Ireneusz Mamrot niedawno został przedstawiony jako nowy trener Arki Gdynia, a już w niedzielę poprowadzi żółto-niebieskich w derbach Trójmiasta. - Czas szybko leci. Trzy tygodnie zleciały i przystępujemy do pierwszego meczu. Zaczynamy od mocnego uderzenia, ale każde spotkanie jest dla nas bardzo ważne. Najbliższe nawet najważniejsze, bo to są derby. Nie będzie łatwo, ale jedziemy do Gdańska z dużą wiarą. Chcemy przywieźć trzy punkty - powiedział szkoleniowiec gdynian.

Drużyna znad morza ma ogromną stratę do bezpiecznej pozycji w PKO Ekstraklasie. - Mimo straty sześciu punktów, wciąż wszystko od nas zależy. Do samego końca chcemy mieć wpływ na naszą sytuację. Jeżeli nie będziemy punktować, to się nie utrzymamy. Musimy patrzeć na siebie, wykorzystywać okazje, być maksymalnie skoncentrowani i zaangażowani - dodał.

Piłkarze będą grać bez udziału kibiców. Lechia Gdańsk straciła atut? - Od razu przypomniało mi się spotkanie bez publiczności i był to mecz z... Arką Gdynia. Zakończył się bezbramkowym remisem. Przeżyłem zatem taki mecz, na pewno był inny niż pozostałe. Pamiętam, że spotkanie stało na niezłym poziomie. Publiczność zawsze jest atutem gospodarzy. Kibice czasami potrafią zdeprymować przeciwnika, choć zawodnicy na tym poziomie powinni sobie radzić. W tym momencie nikt nie ma atutu, szanse obu drużyn są takie same - podkreślił Mamrot.

ZOBACZ WIDEO: Znany specjalista ostro o powrocie kibiców na stadiony. "Może nas czekać ogromny wzrost zachorowań"

Jak 49-letni szkoleniowiec zbuduje podstawową jedenastkę? - Nie będę mówił o personaliach. Do meczu z Lechią jest jeszcze trochę czasu, na kilku pozycjach rywalizacja będzie trwała do samego końca. To pierwsze nasze spotkanie, później będą następne. Nie każdy jest gotowy do gry, ale większość piłkarzy na pewno tak. Niektórzy mieli urazy i potrzebują czasu na dojście do formy, która pozwoli im rozegrać 90 minut - przyznał.

Jaka jest recepta na zatrzymanie Flavio Paixao? Portugalczyk w kilku wcześniejszych pojedynkach derbowych okazywał się katem Arki. - To zawodnik, który jest w stanie strzelić bramkę dosłownie w każdym momencie. Nie ma znaczenia, czy znajduje się w dobrej dyspozycji. Koncentracja to kluczowe słowo, musimy skupić się na jego grze. To jednak nie jest proste zadanie, Paixao wyrobił już swoją markę - wie, jak ma zachować się w polu karnym. Jest silnym punktem Lechii i trzeba zwracać na niego uwagę. Dla obrońców to trudny napastnik do krycia - stwierdził trener żółto-niebieskich.

Mamrot wybrał kapitana. - Decyzja została podjęta przeze mnie. Kapitanem jest Pavels Steinbors. Skoro go wybrałem, to miałem ku temu powody. Zwłaszcza kibicom nie trzeba tego za dużo uzasadniać - człowiek jest w Gdyni od kilku lat i zawsze prezentował dobrą formę na boisku oraz odpowiednio zachowywał się poza nim. Uważam, że to prawidłowy wybór. Drużyna go zaakceptowała - podsumował.

Zobacz takżePKO Ekstraklasa. Lechia - Arka bez kibiców. Piotr Stokowiec. Derby nas zmotywują
Zobacz takżePKO Ekstraklasa. Lechia - Arka. Derby Trójmiasta na nowej murawie

Źródło artykułu: