Po wtorkowej wygranej z Borussią Dortmund (1:0) Bayern Monachium ma już 7 punktów przewagi nad BVB. Do końca sezonu zostało tylko 6 kolejek, a monachijczycy nie zwykli się potykać na ostatniej prostej. Odkąd w 2013 roku odebrali tytuł Borussii, zostawali liderem najpóźniej w 28. kolejce i już nie dawali się wyprzedzić. Mało tego, na finiszu nie tylko przewodzili stawce, ale zwykle przyspieszali i nawet powiększali przewagę nad rywalami. Więcej TUTAJ.
Otwarte bramy do mistrzostwa
Nasi eksperci nie mają wątpliwości, że Robert Lewandowski i spółka mogą już powoli szykować się do świętowania ósmego z rzędu mistrzostwa Niemiec. Hegemonia Bayernu nie zostanie przerwana. - Bayern jest już nie do złapania. To bywa możliwe, ale wtedy, kiedy ktoś ma z nim kontakt, ale jak już Bayern ucieka na kilka punktów, to można mu gratulować mistrzostwa. Do tego zwycięstwo z Borussią będzie miało wartość psychologiczną - zauważa w rozmowie z WP SportoweFakty Tomasz Urban z Eleven Sports, znawca niemieckiej piłki.
- Po zwycięstwie w Dortmundzie Bayern ma otwarte wszystkie bramy do mistrzostwa - mówi nam Adam Matysek, były bramkarz reprezentacji Polski i Bayeru Leverkusen. Wtóruje mu Artur Wichniarek, dawny gracz Arminii Bielefeld i Herthy Berlin. - Myślę, że walka o tytuł jest już zamknięta. Bayern zdobędzie kolejne mistrzostwo Niemiec. Zwłaszcza, że zespół jest w dobrej formie po przerwie związanej z pandemią koronawirusa - tłumaczy strzelec 49 goli w Bundeslidze.
ZOBACZ WIDEO: Zrobimy sobie w Polsce "drugie Bergamo"? "We Włoszech wszystko zaczęło się od meczu piłki nożnej!"
- Na początku sezonu Bayern miał potężny kryzys, z którego sprawnie wyprowadził go Hansi Flick, a to nie jest klub, który ma takie problemy dwa razy w ciągu roku. Moim zdaniem Bayern nie wypuści już mistrzostwa z rąk. W bezpośrednim meczu udowodnił Borussii swoją wyższość - podkreśla Matysek.
Andrzej Juskowiak uważa, że nadzwyczajne okoliczności, w jakich dokańczany jest sezon Bundesligi, sprzyjają Bayernowi. - Może w innych drużyny goniące Bayern miałyby większe szanse, ale gdy nikt nie ma atutu własnego boiska, liczą się czyste umiejętności, doświadczenie, a nie cechy wolicjonalne. Bayern jest najlepszą drużyną w lidze, jest świetnie dysponowany i bardzo pewny siebie. Nie powinien dać sobie odebrać mistrzostwa - mówi nam były zawodnik Borussii M'Gladbach, VfL Woflsburg i Energie Cottbus, autor 57 bramek w niemieckiej ekstraklasie.
Jedynie Jacek Krzynówek nieśmiało mówi o wstrzymaniu się z przedwczesną koronacją drużyny Lewandowskiego. - Bayern jest w bardzo dobrej sytuacji, ale jest jeszcze za wcześnie na świętowanie tytułu. Bundesliga nie wybacza potknięć i gry na pół gwizdka, więc Bayern nie może sobie pozwolić na rozprężenie. Jeśli ktoś miałby gonić Bayern, to tylko Borussia, ale mecz z Bayernem pokazał, że do jego poziomu Borussii jeszcze brakuje. Jeśli ktoś miałby zaszkodzić Bayernowi, to... tylko sam Bayern - zwraca uwagę były zawodnik 1.FC Nuernberg, Bayeru Leverkusen, VfL Wolfsburg i Hannover 96.
Nad Renem też wszyscy pogodzili się już z tym, że hegemonia Bayernu nie zostanie przerwana. - Jak czyta się niemiecką prasę, to tam nikt nie ma już złudzeń. "Bild" napisał już, że burmistrz Monachium zakazał fety z okazji mistrzostwa. Gdyby ktoś jeszcze wierzył w potknięcie Bayernu, to takie rzeczy by nie wychodziły. Mats Hummels przyznał, że mogą liczyć tylko na wpadki Bayernu. Byłbym bardzo zdziwiony, gdyby Bayern nie zdobył mistrzostwa - mówi Urban.
Wątki do śledzenia
Skoro mistrza Niemiec w praktyce już znamy, to czym w takim razie ekscytować się w Bundeslidze w ostatnich sześciu kolejkach?
- Walką "Lewego" z Wernerem. Także tym, czy Lewandowski pobije swój osobisty rekord, czyli przekroczy granicę 30 bramek. I tym, czy dobije do "40" i rekordu Gerda Muellera. To jest bardzo trudne, ale kto jak nie on? Bayern też ma na horyzoncie rekord goli w jednym sezonie - aktualny to 101 bramek z sezonu 1971/72. Musiałby strzelać do końca sezonu więcej niż trzy gole na mecz. To trudne, ale nie niewykonalne. Myślę, że to będzie cel Bayernu - wylicza ekspert Eleven Sports.
Warto też skupić się na tym, co dzieje się za plecami Bayernu. - Ciekawie wygląda walka o awans do Ligi Mistrzów, w którą uwikłane są trzy zespoły: Lipsk, Leverkusen i Borussia Moenchengladbach. Ktoś na koniec sezonu będzie bardzo niepocieszony, bo cała ta piątka, wliczając w nią Bayern i Dortmund, spisują się bardzo dobrze i wszyscy zasłużyli na awans do Ligi Mistrzów - mówi Urban.
- Na dole też jest ciekawie. Werder złapał drugi oddech i walka o utrzymanie zapowiada się interesujące. Ma stratę do Fortuny, ale Fortuna ma bardzo trudny terminarz, bo gra z Bayernem, Borussią Dortmund i Lipskiem. Trudno jej myśleć o punktach. Werder ma łatwiejszy kalendarz. Jest zatem w Bundeslidze kilka wątków, które warto śledzić - przekonuje Urban.
***
Dla Roberta Lewandowskiego wywalczone w sezonie 2019/20 mistrzostwo Niemiec będzie już ósmym w karierze. Spośród obcokrajowców więcej tytułów mistrza Niemiec mają jedynie Francuz Franck Ribery (9), Holender Arjen Robben (8) i Austriak David Alaba (8). Dwaj pierwsi dorobku już nie powiększą, natomiast Alaba może w tym roku świętować po raz dziewiąty.
Kapitan reprezentacji Polski ma też szansę na piąty w karierze, a trzeci z rzędu tytuł króla strzelców. Więcej koron zdobył jedynie Gerd Mueller (7). Także "Bomber" jest jedynym piłkarzem, który otrzymał od "Kickera" symboliczną armatkę trzy razy z rzędu (1972-74).