[tag=48102]
Lucas Hernandez[/tag] nie ma szczęścia w trakcie pierwszego sezonu w Bundeslidze. Hiszpański obrońca Bayernu Monachium często łapie kontuzje. Najtrudniejsze chwile przeżywał jesienią, gdy wypadł z gry na kilka miesięcy z powodu zerwania więzadła w stawie skokowym.
Wydawało się, że 24-latek wreszcie najgorsze ma za sobą. W sobotnim meczu z Fortuną Duesseldorf (5:0) nawet wskoczył do pierwszego składu. Radość jednak nie trwała długo.
W przerwie został zmieniony przez Mickaela Cuisance'a. To już zwiastowało problem, a po meczu trener Hansi Flick potwierdził, że Hiszpan doznał urazu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski założył maseczkę i... popełnił błąd. Celowo
- Miał problem z przywodzicielem. Biorąc pod uwagę korzystny wynik, ryzyko było zbyt duże i nie chcieliśmy kusić losu - mówi szkoleniowiec.
Na razie nie wiadomo, jak długa będzie przerwa. Możliwe jednak, że tym razem Hernandez szybko wróci do zdrowia. Jego problemy często irytują kibiców, bo Bayern zapłacił za niego aż 80 mln euro.
Czytaj także:
Bundesliga. Niemieckie media po meczu w Monachium. "Piorunujący Bayern sprał Fortunę Duesseldorf"
Bundesliga. Genialny start Hansiego Flicka. Przebił nawet Guardiolę