Bundesliga. Transfery. Dyrektor sportowy Bayernu Monachium: Potrzeba nam więcej kreatywności

- Spodziewam się, że w erze kryzysu spowodowanego epidemią, gorący dotąd rynek transferowy, znacznie ostygnie - mówi Hasan Salihamidzić, dyrektor sportowy Bayernu Monachium.

Sebastian Szczytkowski 03 Czerwca 2020, 12:22

Getty Images / Ralf Treese/DeFodi Images / Na zdjęciu: mecz Schalke 04 - Bayern

Bundesliga. Dobra wiadomość dla Bayernu Monachium. Thiago wraca do gry

Bayern Monachium jest na dobrej drodze do zdobycia mistrzostwa Niemiec. Pozostaje również w walce o Puchar Niemiec oraz zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Drużyna prowadzona przez Hansiego Flicka nie straciła rozpędu w czasie ponad dwumiesięcznej przerwy w Bundeslidze, a osoby zarządzające klubem planują już działania w czasie okna transferowego. Zdaniem niemieckich mediów Bayern będzie ostrożny na rynku, co wydają się potwierdzać słowa dyrektora sportowego Hasana Salihamidzicia.

- Planowanie składu na kolejny sezon zawsze stanowi wyzwanie, niezależnie od koronawirusa. Potrzeba nam w najbliższym czasie więcej kreatywności i decyzji podejmowanych jeszcze bardziej odpowiedzialnie niż wcześniej - cytuje Salihamidzicia "Bayern Magazine".

- Generalnie spodziewam się, że w erze kryzysu spowodowanego epidemią, gorący dotąd rynek transferowy, znacznie ostygnie. Wydatki na transfery, wynagrodzenia zmniejszą się. Mam nadzieję, że w przyszłości będzie więcej poczucia, że pieniądze w piłce są proporcjonalne - dodaje dyrektor sportowy klubu z Bawarii.

Hasan Salihamidzić odpowiada za politykę transferową Bayernu Monachium, a ponadto jest członkiem zarządu klubu. Blisko współpracuje z Oliverem Kahnem, który przygotowuje się do przejęcia obowiązków prezesa mistrza Niemiec.

- Dogadujemy się dobrze i wspieramy z Oliverem. Każdy z nas wie, jaka jest jego pozycja oraz obowiązki. W klubie panuje atmosfera pracy, która nie ma sobie równej. Z Oliverem jesteśmy menedżerami nowej generacji. Przez kilka następnych lat stworzymy zespół, który ma współpracować niezwykle dobrze i kontynuować to, co przez cztery dekady zbudowali Uli Hoeness, Karl-Heinz Rummenigge, Franz Beckenbauer i Karl Hopfner. Też chcemy pisać historię - opowiada 43-latek.

Czytaj także: Polak pomaga Polakowi. Miroslav Klose będzie trenował Roberta Lewandowskiego

Czytaj także: Kluby oparte na tradycyjnych wartościach najlepiej przejdą przez pandemię

ZOBACZ WIDEO: Zrobimy sobie w Polsce "drugie Bergamo"? "We Włoszech wszystko zaczęło się od meczu piłki nożnej!"