- Skoro Zbyszek Boniek tak mocno przyjaźni się z Michelem Platinim, to zastanawiam się, czy od czasu do czasu dyskutują o jego inwestycji w Widzew sprzed paru lat i o tym, jakie problemy ma dzisiaj klub po tamtym okresie - powiedział Grzegorz Lato w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Jakie słowa doprowadziły do riposty ze strony prezesa PZPN? Niedawne stwierdzenie Zbigniewa Bońka, który oznajmił: - Mam upoważnienie od Platiniego, aby przekazać polskim kibicom, że w kwestię licencji dla ŁKS nigdy się osobiście nie angażował i nie ma zamiaru tego robić w żadnym momencie. Przedstawiana przez PZPN rola Platiniego w przewodzie licencyjnym jakiegoś polskiego klubu mogłaby wywołać uśmiech politowania, gdyby nie była olbrzymim nadużyciem.
- Boniek mówi o nadużyciach? Nadużyciem jest sugerowanie, że kogoś okłamałem i że obchodzę prawo. Gdy ukazały się słowa Zbyszka w prasie, zastanawiałem się, czy nie dać jakiegoś oficjalnego oświadczenia, ale machnąłem ręką. Widzę jednak, iż cały czas się o tym mówi. Mam tego serdecznie dość - dodał Lato.
Sternik futbolowej centrali uważa, że "Zibi" mści się na nim za porażkę w wyborach na stanowisko prezesa PZPN i dlatego wytyka mu wyimaginowane błędy.
Przypomnijmy, że we wtorek ŁKS po raz kolejny odmówiono licencji na grę w ekstraklasie i klub ten spędzi najbliższy sezon w I lidze.