Oba gole w meczu najlepszych klubów Pomorza padły w pierwszej połowie. Praktycznie premierowa akcja Pogoni Szczecin zakończyła się strzałem do bramki Santeriego Hostikki. Lechia Gdańsk doprowadziła do remisu na zakończenie drugiego kwadransa, a uderzenie Macieja Gajosa na 1:1 okazało się ustalającym wynik. Ani gospodarze, ani goście nie zdecydowali się na podjęcie ryzyka i próbę rozstrzygnięcia konfrontacji za wszelką cenę.
- Średni mecz, w którym obie drużyny pokazały, na ile je aktualnie stać. Wynik jest sprawiedliwy, a moim piłkarzom gratuluję, że po trudnym spotkaniu w Poznaniu oraz porażce 0:4 próbowaliśmy wszystkiego na boisku i poprawiliśmy się - mówi Kosta Runjaić, trener Pogoni.
Z oceną szkoleniowca szczecinian zgodził się Piotr Stokowiec. - Remis odzwierciedla to, co działo się na boisku - przyznaje trener Lechii.
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Czy kibice powinni wrócić na stadiony? Profesor Simon stawia warunki, przy których to bezpieczne
- Liczyliśmy na trzy punkty, tak samo jak Pogoń, żeby jeszcze włączyć się do walki o najwyższe cele w lidze. Było widać, że drużyny starają się, ale potrafimy grać lepiej i już za kilka dni zrobimy to w tym samym miejscu. Były dwa kluczowe momenty. Pierwszy z nich to gol stracony w wyniku braku koncentracji na początku meczu. Drugi to niewykorzystana sytuacja podbramkowa Łukasza Zwolińskiego - wylicza Stokowiec.
W 31. kolejce kolejny mecz Pogoni z Lechią przy Twardowskiego, tyle że już w grupie mistrzowskiej. Portowcy od czasu reformy PKO Ekstraklasy tylko raz nie wystąpili w najlepszej ósemce, ale z powodu wątpliwego zaangażowania, częstych porażek i hurtowych zmian w składzie ten etap sezonu jest w Szczecinie nazywany złośliwie "plażowaniem".
- Słyszałem o tym, że Pogoń idzie na urlop w grupie mistrzowskiej. Nie mogę się z tym zgodzić. W poprzednim sezonie zrobiliśmy w topowej ósemce najlepszy wynik w historii klubu i celem na ten rok jest jego pobicie. Sytuacja zespołu nie jest obecnie najłatwiejsza, ale odpoczniemy dwa dni i postaramy się wyciągnąć maksimum z pozostałych meczów - obiecuje Runjaić.
Mecz Pogoni z Lechią, tym razem na pewno ostatni w sezonie, w niedzielę o godzinie 12:30. Szczecinianie są na szóstym miejscu w tabeli, a ich przewaga nad ósmymi gdańszczanami wynosi dwa punkty.
Czytaj także: o najlepszych piłkarzach poprzedniej kolejki w PKO Ekstraklasie
Czytaj także: Rafał Makowski wzmocni Śląsk Wrocław przed nowym sezonem