Ostatnie pożegnanie Jerzego Pilcha, wielkiego kibica Cracovii, odbyło się 4 czerwca w Kielcach. We wtorek, niespełna dwa tygodnie po pogrzebie, do osób biorących udział w uroczystościach dotarły informacje, że kilku z żałobników zostało zakażonych koronawirusem. Więcej TUTAJ.
W pogrzebie uczestniczyła też oficjalna delegacja Cracovii, w skład której weszli trener i wiceprezes Michał Probierz, rzecznik prasowy Przemysław Staniek i operator klubowej telewizji. Wszyscy są na tzw. liście izolacyjnej, którą klub zgłosił do PZPN przed restartem rozgrywek.
Między 4 a 16 czerwca Pasy rozegrały trzy ligowe mecze: wyjazdowe z Pogonią i Lechią oraz domowy z Wisłą Płock. W trakcie wyjazdu do Szczecina i Gdańska krakowianie spali w dwóch hotelach. Na szczęście, Probierz, Staniek i kamerzysta wrócili z Kielc bez wirusa, więc nie przenosili go dalej.
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Czy kibice powinni wrócić na stadiony? Profesor Simon stawia warunki, przy których to bezpieczne
- Informacja o zakażeniach dotarła do nas we wtorek, ale uniknęliśmy nerwowej sytuacji, ponieważ w poniedziałek wszyscy przeszliśmy badania w ramach odmrożenia rozgrywek PKO Ekstraklasy i ich wyniki, podobnie jak wszystkich z listy izolacyjnej, były ujemne - mówi WP SportoweFakty Staniek.
Delegacja Cracovii wzięła udział w pogrzebie pisarza, ponieważ był on wielkim sympatykiem klubu z Kałuży 1. Więcej o jego miłości do Pasów TUTAJ.
- Biorąc udział w pogrzebie, zachowywaliśmy szczególną ostrożność. Podczas nabożeństwa w kościele mieliśmy założone maseczki, a przez cały pogrzeb zachowywaliśmy bezpieczną odległość od innych żałobników. Nie braliśmy też udziału w stypie - mówi rzecznik prasowy krakowskiego klubu.