Duńczyk Christian Gytkjaer jest jednym z najlepszych piłkarzy w PKO Ekstraklasie. W ostatnich dniach mocno komentowana jest jego przyszłość. Pojawiły się nawet informacje, że piłkarz - po zakończeniu kontraktu z Lechem Poznań - może trafić do Legii Warszawa.
Tę informację zdementował jednak Piotr Koźmiński z "Super Expressu". "To jakaś bzdura" - przekazał dziennikarz, który powołał się na rozmowę z osobą wysoko postawioną w warszawskim klubie.
"Przegląd Sportowy" z kolei donosi, że szanse na dalsze występy Duńczyka w Polsce są znikome. Nikt w PKO Ekstraklasie nie jest w stanie mu zaoferować takich pieniędzy, jakich sobie życzy. Zwłaszcza, że piłkarzem interesują się kluby zagraniczne, które dysponują większymi możliwościami finansowymi.
"PS" podaje, że wymagania Gytkjaera opiewają na kwotę miliona euro rocznie plus taka sama kwota za podpis pod kontraktem.
Po hat-tricku w wygranym 3:0 meczu z Koroną Kielce Duńczyk ma na koncie 20 goli, a to o sześć więcej niż wicelider rankingu Jorge Felix. Piłkarz potrzebował na odebranie nadziei kielczanom zaledwie 20 minut.
Zobacz także:
Serie A. Nowe informacje ws. transferu Arkadiusza Milika do Juventusu. SSC Napoli chce Bernardeschiego
Dawid Janczyk znów przegrał z nałogiem. Prezes MKS Ciechanów: Potrzebuje mobilizacji do naprawy swojego życia
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Czy kibice powinni wrócić na stadiony? Profesor Simon stawia warunki, przy których to bezpieczne