Były piłkarz Dariusz Dziekanowski przyznaje podczas rozmowy z portalem polsatsport.pl, że Legia Warszawa zostanie mistrzem Polski, bo "nie ma z kim przegrać w grupie mistrzowskiej". Później zauważa, że obecnie Legia jest lepiej zorganizowana niż w zeszłym roku, kiedy przegrała walkę o tytuł z Piastem Gliwice.
Pojawiło się pytanie, czy Legia może powalczyć o europejskie puchary. W tym przypadku wypowiedź wielokrotnego reprezentanta Polski nie jest zbyt optymistyczna. Dziekanowski wymienia słabe strony zespołu z Warszawy.
- Będzie ciężko. Podopieczni Vukovicia poprawili organizację, koncentrację, ale wciąż mają kłopoty w obronie. Gra jest zbyt schematyczna. Brakuje kreacji, fantazji. Na polską ligę wystarczy, ale na Europę może zabraknąć - podkreśla.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Grzegorz Krychowiak: Jeżdżę na trening z uśmiechem na twarzy
Co powinny zrobić w tej sytuacji władze Legii? Dziekanowski twierdzi, że w drużynie jest "za dużo zawodników doświadczonych, którzy najlepsze lata mają już za sobą". Jego zdaniem klub powinien rozglądać się za zawodnikami w wieku 23-24 lat, którzy są jeszcze młodzi, ale mają już pewne doświadczenie.
Wielokrotny reprezentant Polski podkreśla również, że Legii najbardziej potrzeba wzmocnień w obronie. Mówi też, że "pomoc jest solidna, ale zbyt statyczna". Zauważa jednocześnie, iż tacy piłkarze jak Walerian Gwilia, Domagoj Antolić czy Andre Martins mogą nie sprostać europejskim wymaganiom.
Czytaj także:
- Królewscy nowym liderem! Kontrowersja w 68. minucie
- Inter Mediolan wygrał z Sampdorią. Bartosz Bereszyński i Karol Linetty w pokonanym zespole