PKO Ekstraklasa: Jagiellonia - Lechia. Jaga z problemami kadrowymi. "To szansa dla kogoś innego"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: ławka rezerwowych Jagiellonii Białystok
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: ławka rezerwowych Jagiellonii Białystok

Bartosz Bida i Bogdan Tiru muszą pauzować za żółte kartki, a Jakub Wójcicki jest kontuzjowany. - Zoran Arsenić także ma uraz, więc zobaczymy jak się rozwinie sytuacja - mówi trener Iwajło Petew przed meczem Jagiellonii Białystok z Lechią Gdańsk.

28 czerwca o godz. 15 Jagiellonia Białystok podejmie Lechię Gdańsk w ramach 33. kolejki PKO Ekstraklasy. To bardzo ważny mecz dla tej drużyny, bo ewentualna porażka może niemal przekreślić szanse na walkę o podium. - Wiem, że nie będzie łatwo - mówi trener Iwajło Petew w materiale wideo przygotowanym dla mediów przez biuro prasowe klubu.

Bułgar ma trudne zadanie przed najbliższym spotkaniem, ponieważ musi wypełnić kilka luk w kadrze podlaskiego klubu. Z powodu żółtych kartek otrzymanych w starciu z Legią Warszawa (0:0) pauzować muszą bowiem Bartosz Bida i Bogdan Tiru, a ponadto kontuzji doznał Jakub Wójcicki i najprawdopodobniej nie będzie gotowy do gry. Dodatkowo wciąż nieprzygotowany jest Juan Camara, który kilka tygodni temu przeszedł zabieg przepukliny pachwinowej.

- Nie tylko Kuba zgłosił ostatnio problem. Zoran Arsenić także ma uraz, więc zobaczymy jak się rozwinie sytuacja. Niemniej jest to szansa dla kogoś innego, aby pokazać jakość i pomóc zespołowi - zaznacza Petew.

ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Nieodpowiedzialne zachowanie kibiców Legii. Minister Szumowski zabrał głos

Najbardziej bolesne dla Jagiellonii wydaje się wypadnięcie Tiru. Z nim w składzie drużyna już pięciokrotnie zachowała czyste konto, a średnio traci niespełna gola na mecz. Bez niego ta statystyka wygląda ponad dwa razy gorzej, co zapowiada kłopoty. - Jestem rozczarowany, że tak wyszło - nie krył po meczu z Legią.

- Szkoda, że zabraknie mnie w najbliższym spotkaniu. Niestety, taki jest futbol. Próbowałem podać, ale zrobiłem to źle i rywal ruszył z kontrą, którą chciałem zatrzymać. Zrobiłem to faulem, więc był to mój błąd - dodał Rumun.

Petew jest pewny, że brak możliwości skorzystania z Tiru oraz kilku innych piłkarzy nie pokrzyżuje planów Jagi i wierzy w zdobycie trzech punktów z Lechią. Nie chce jednak nawiązywać do zwycięstwa, które jesienią jego podopieczni odnieśli jeszcze bez niego na ławce trenerskiej. - Nie patrzymy wstecz. Mamy nową sytuację, to jest nowe starcie. Musimy skupić się na nim, a nasze podejście musi być lepsze niż ich - zaznacza w przytaczanej wyżej wypowiedzi.

Bogdan Tiru o problemach z grą w masce>>>

Komentarze (0)