Radosław Majecki został piłkarzem AS Monaco już w styczniu tego roku. Podpisał umowę do 2024 roku, ale w Legii miał dograć bieżący sezon. Przez pandemię koronawirusa rozgrywki w Polsce wydłużyły się do 19 lipca i Majecki ich nie dokończy. W niedzielę rozegrał ostatni mecz w drużynie z Piastem Gliwice (1:1). 30 czerwca jego umowa wygasła, a polski piłkarz jest już w drodze do Monaco.
Klub z Ligue 1 rozpoczął okres przygotowawczy już 22 czerwca. Przez pandemię koronawirusa tamtejsze rozgrywki zostały odwołane. Bramkarz odbył rozmowę telefoniczną z trenerem i przekazał mu, że nie chce iść na urlop i jest gotowy trenować z zespołem od środy 1 lipca. Podejście zawodnika spotkało się z dużym uznaniem Roberto Moreno. Szkoleniowiec już wcześniej zabiegał, by Polak przyjechał do klubu jak najszybciej. Legia próbowała wydłużyć wypożyczenie Majeckiego, ale francuska drużyna się nie zgodziła.
- Trener dzwonił w połowie czerwca i mówił Radkowi, że na niego czekają - opowiada nam Rafał Szczypczyk, menadżer zawodnika. Piłkarz w ostatnim czasie uczył się intensywnie języka francuskiego. - Naukę rozpoczął zimą, zaraz po podpisaniu kontraktu. Chodził na lekcje kilka razy w tygodniu. W klubie trenował język w rozmowach z Vamarą Sanogo i Williamem Remym. W Monaco nie będzie miał problemów z komunikacją - dodaje Szczypczyk.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Ekspert ocenia zachowanie kibiców na trybunach. "Nie chcę nikogo bronić, ale ryzyko zarażenia jest minimalne"
Francuski klub rozstał się na początku czerwca z Danijelem Subasiciem. Chorwat spędził w zespole osiem lat, w ostatnim sezonie był rezerwowym. AS Monaco nie przedłużając z nim kontraktu dało jasny sygnał, że o miano pierwszego bramkarza ma rywalizować Majecki. W poprzednich rozgrywkach numerem 1 był Benjamin Lecomte.
Majecki ma 20 lat, był już powoływany do seniorskiej reprezentacji Polski. AS Monaco zapłaciło za niego 7 milionów euro, a Legia zastrzegła sobie dodatkowo dziesięć procent z przyszłej sprzedaży zawodnika. Bramkarz rozegrał w tym sezonie 41 spotkań dla klubu z Warszawy - w lidze i europejskich pucharach.
- Przychodziłem tu jako niespełna piętnastolatek, dla którego Legia była ogromnym przeskokiem i życiową szansą. To, że udało mi się przebić jest zasługą wielu osób z klubu, którzy mieli do mnie cierpliwość i pozytywne podejście - cytuje Majeckiego oficjalna strona Legii. Bramkarz wystąpił dla klubu w 58 meczach.
Radosław Majecki. Jedna reprymenda wystarczyła
Bundesliga. Artur Wichniarek o kulisach transferu Rafała Gikiewicza: W Unionie nie każdemu podobało się jego zachowanie
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)