Patryk Klimala walczy o miejsce w Celticu. "Wiedziałem, że będzie trudno"
Patryk Klimala pokazał się dotychczas w zaledwie czterech meczach Celticu. Poza tym balansował między ławką rezerwowych a trybunami w Glasgow. Polak tłumaczy swoją sytuację i opowiada o planach.
- Na początku, po podpisaniu kontraktu z Celtikiem, byłem zmęczony. Dołączyłem do zespołu, będącego w trakcie sezonu, bez przejścia okresu przygotowań - mówi Patryk Klimala w rozmowie dla oficjalnej strony internetowej Celticu. - Przed dołączeniem do nowego klubu miałem tylko dwa treningi, dlatego było mi trudno. Nadrobiłem braki w czasie zawieszenia rozgrywek i teraz czuję się gotowy do gry.
Liga została zatrzymana na początku marca z powodu epidemii, po czym Szkoci nie zdecydowali się na jej dokończenie. Patryk Klimala pokazał się do tego czasu w zaledwie czterech meczach - dwóch ligowych i dwóch pucharowych. Najdłużej na boisku przebywał w konfrontacji z Clyde FC. Pozostałe wejścia z ławki rezerwowych były epizodyczne.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Liverpool nie może świętować tytułu z kibicami. Piłkarze zrobili więc to!- Kiedy trafiłem do Glasgow, wiedziałem, że będzie trudno w pierwszym półroczu. Moim celem na kolejny sezon jest granie i strzelanie goli, a priorytetem pomoc drużynie w wygraniu 10. mistrzostwa Szkocji z rzędu. Celtic jest ogromnym klubem, a jego fani są niesamowici. Moja narzeczona i ja naprawdę polubiliśmy Glasgow - opowiada 21-latek.
Drużyna napastnika wróciła do treningów w centrum Lennoxtown. Klimala zdecydował się na pozostanie w Szkocji również w okresie, w którym liga była zawieszona, a grupowe treningi niemożliwe. Polak pracował zgodnie z rozpiskami przygotowanymi przez sztab szkoleniowy Celticu.
- Trener Neil Lennom przywitał mnie w zespole bardzo dobrze. Daje mi do zrozumienia, że wierzy we mnie i mam nadzieję, że będę mógł odpłacić się za tę wiarę na boisku. Nie poznałem jeszcze właściwie wszystkich po dołączeniu do klubu, ale nadrabiam zaległości. Czuję się naprawdę szczęśliwy i bardziej spokojny niż zaraz po transferze - mówi były napastnik Jagiellonii.
Drużyna z Glasgow weźmie udział w eliminacjach Ligi Mistrzów, które w skróconym formacie zostaną rozegrane późnym latem. W poprzednim sezonie, jeszcze przed transferem Klimali, Celtic nie przebrnął do fazy grupowej Champions League, a z Ligi Europy odpadł w lutym po dwumeczu z FC Kopenhaga. - Zawsze było moją ambicją grać w europejskich pucharach. Mam nadzieję, że teraz pokażę swoją jakość i awansujemy do Ligi Mistrzów - dodaje 21-latek.
Czytaj także: David Beckham zakłada piłkarską agencję menedżerską
Czytaj także: Mikel Arteta - tytan pracy ceniony przez największych w swoim fachu