Ludovic Obraniak: Nie jestem mesjaszem

Pomocnik OSC Lille Ludovic Obraniak, otrzymał niedawno polskie obywatelstwo, o które starał się już od dłuższego czasu. Obraniak jest dumny, że będzie mógł reprezentować Polskę. Leo Beenhakker powołał piłkarza na sierpniowy mecz z Grecją - informuje Super Express.

W ostatnim czasie sporo mówiło się o tym, że Ludovic Obraniak może otrzymać powołanie także do reprezentacji Francji. Selekcjoner Francuzów Raymond Domenech, był ostro naciskany przez prasę nad Sekwaną. Sam Obraniak ucina wszelkie spekulacje na ten temat i zapewnia, że będzie reprezentował Polskę.

Mający polskie korzenie skrzydłowy Lille, od dawna starał się o polski paszport. Wielokrotnie na swej drodze do uzyskania go, napotykał przeszkody formalne. W końcu jednak udało się mu skompletować wszystkie dokumenty i złożyć je w konsulacie w Lille. Dalej sprawa potoczyła się już szybko i od niedawna Obraniak jest Polakiem.

Błyskawicznie został powołany do reprezentacji Polski. Selekcjoner biało-czerwonych Leo Beenhakker od dawna obiecywał, że powoła Obraniaka, gdy ten otrzyma polskie obywatelstwo. Holender słowa dotrzymał i pierwszą okazją do debiutu dla Obraniaka będzie spotkanie towarzyskie z Grekami w Bydgoszczy, które odbędzie się 12 sierpnia.

- Klamka zapadła, zagram na 200 procent dla Polski - zapewnia Obraniak - Sporo nerwów kosztowało mnie zebranie wszystkich dokumentów, ale teraz mam ogromną satysfakcję - przyznaje skrzydłowy Lille.

Z Obraniakiem w Polsce wiąże się spore nadzieje. Sam piłkarz podkreśla jednak, że nie będzie zbawcą polskiej reprezentacji, choć zrobi wszystko, by jej pomóc swoją grą. Dodaje również, że jest dumny z możliwości reprezentowania Polski.

- Widzę, jak wielkie nadzieje wszyscy wiążą z moją grą. Pamiętajcie jednak, że nie jestem mesjaszem - śmieje się pomocnik Lille - Rodzina jest dumna, że wybrałem Polskę, a teraz chciałbym, aby dzięki mojej grze dumni byli ze mnie wszyscy Polacy - dodaje.

Komentarze (0)