Paweł Ściebura ma 35 lat, a na sportowy awans zapracował w Skrze Częstochowa. Głównie dzięki rewelacyjnym wynikom w rundzie wiosennej drugoligowiec najpewniej utrzyma się na szczeblu centralnym. Ściebura pracował w Skrze od stycznia 2018 roku i był to jego pierwszy seniorski zespół w karierze szkoleniowej. W czwartek rozstał się z poprzednim klubem za porozumieniem stron.
Przed Ścieburą nowe wyzwanie już na poziomie Fortuna I ligi. GKS 1962 Jastrzębie ma za zadanie utrzymać się na zapleczu PKO Ekstraklasy. Nad otwierającą strefę spadkową Odrą Opole ma dwa punkty przewagi.
Nowy trener zastąpił na stanowisku Jarosława Skrobacza, którego długa kadencja w Jastrzębiu-Zdroju trwała od maja 2016 roku. Do jej przerwania doprowadziły rozczarowujące wyniki w rundzie wiosennej. W tym roku GKS wygrał dwa mecze, dwa zremisował i poniósł pięć porażek. W czterech poprzednich spotkaniach został pokonany, a w poprzednim tygodniu przegrał 0:2 z najgorszymi w lidze Wigrami Suwałki.
Asystentem Ściebury będzie Łukasz Włodarek, a trenerem bramkarzy Piotr Paś. W sobotę GKS podejmie lidera Podbeskidzie Bielsko-Biała.
Czytaj także: Podbeskidzie Bielsko-Biała pokonało Radomiaka. PKO Ekstraklasa jest na wyciągnięcie dłoni
Czytaj także: Warta Poznań ponownie pokonana. Puszcza Niepołomice królową wyjazdów
ZOBACZ WIDEO: Stadion RKS-u Okęcie zalany przez ulewy i strażaków. "Przy wsparciu miasta zaoferowaliśmy pomoc"