PKO Ekstraklasa. Arka - ŁKS. Decyzje podjęte. W Gdyni nie zagrają już ci, którzy opuszczą drużynę po spadku

Materiały prasowe / Michał Puszczewicz, arka.gdynia.pl / Na zdjęciu: Ireneusz Mamrot
Materiały prasowe / Michał Puszczewicz, arka.gdynia.pl / Na zdjęciu: Ireneusz Mamrot

Do końca sezonu zostały jeszcze trzy kolejki, jednak Arka Gdynia już nie ma nawet matematycznych szans na utrzymanie. - W ostatnich meczach nie będą grali ci, co na pewno odejdą - powiedział Ireneusz Mamrot.

Ireneusz Mamrot objął stanowisko trenera Arki Gdynia w trakcie sezonu, jednak nie uchronił jej przed degradacją. - Każdy trener rozpoczynając pracę podchodzi do tego optymistycznie, podobnie było u mnie. Tak pracowaliśmy, żeby zespół się utrzymał - podkreślił trener.

- W momencie przejęcia drużyny w rozmowach z właścicielem czy prezesem braliśmy pod uwagę też taki scenariusz, ale dopóki były szanse na utrzymanie, na tym się koncentrowaliśmy. Dla mnie to pierwsza taka sytuacja. Czasu jest mało, pracujemy nad tym jak ma wyglądać zespół w następnym sezonie - dodał.

Szkoleniowiec Arki nie zgadza się z tym, że jego drużynie brakuje chęci do gry. - Patrząc na liczby przebiegniętych kilometrów, bardzo mocno poszły one w górę i nie zgadzam się z tym, że nie mieliśmy zaangażowania. Pojedyncze przypadki zawsze można znaleźć, ale w mojej ocenie inne aspekty, o których teraz nie chcę mówić. Niektórzy grają z urazami i do końca chcieli pomóc by zespół się utrzymał - ocenił Ireneusz Mamrot.

ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Grzegorz Krychowiak: Jeżdżę na trening z uśmiechem na twarzy

Zespół po spadku z ligi ma przejść transformację. Czy skład w ostatnich trzech kolejkach będzie swego rodzaju próbą przed nowym sezonem? - Gdybyśmy wiedzieli kto zostanie kto odejdzie, moglibyśmy wystawiać taki skład. Z częścią zawodników na pewno się rozstaniemy, są też tacy których chcielibyśmy u siebie, ale mogą mieć propozycje. Trwają rozmowy, w ostatnich meczach nie będą grali ci, co na pewno odejdą - zdradził trener.

- Bierzemy pod uwagę zawodników, którzy zostaną. Będzie trochę zmian na mecz z ŁKS-em. Na przyszły sezon rozmawiamy do tej pory tylko z polskimi piłkarzami. Są zarówno młodsi, jak i doświadczeni - uchylił rąbka tajemnicy Mamrot.

Czytaj także:
Jagiellonia Białystok odchudza kadrę
Pogoń Szczecin sprowadziła obrońcę z FC Porto

Komentarze (3)
avatar
zbych22
10.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Liczba przebiegniętych kilometrów ma świadczyć o zaangażowaniu w grę - ciekawa koncepcja i wytłumaczenie Mamrota. A może to świadczy o tym,że są słabi technicznie, taktycznie i muszą robić wiat Czytaj całość
avatar
A my swoje
10.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie martwcie się śledziki, będziecie mieli tańsze bilety. I kto w ten Wasz zatopiony żółto- niebieski kuter zainwestuje? Mamrot będzie mamrotać póki mu nie podziękują. A Lechia? Na śniadanie śl Czytaj całość
avatar
ello124
10.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Po nagłówku już wywnioskować można było, że zagłosuje na rafcia Trzask off skiego.