PKO Ekstraklasa. Zagłębie Lubin - Wisła Płock. Mijanka sąsiadów po golu Szwocha

PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: piłkarz KGHM Zagłębie Lubin Dominik Jończy (z lewej) i Cillian Sheridan (z prawej) z Wisły Płock
PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: piłkarz KGHM Zagłębie Lubin Dominik Jończy (z lewej) i Cillian Sheridan (z prawej) z Wisły Płock

W meczu rozpoczynającym 35. kolejkę Wisła Płock pokonała w Lubinie KGHM Zagłębie 1:0 i wyprzedziła rywala w tabeli PKO Ekstraklasy. Jedyną bramkę w potyczce zdobył cztery minuty po przerwie Mateusz Szwoch.

Obydwa zespoły już mogą myśleć o nowym sezonie. Widać to było po wyborach trenerów, a także przez wiele minut w grze. W bramce gospodarzy stanął debiutant Kacper Bieszczad.

Na pierwszą okazję kibice czekali do 11. minuty. Wówczas płaski strzał Damjana Bohara odbił Krzysztof Kamiński, po chwili niecelnie poprawiał Łukasz Poręba. Dwanaście minut później to płocczanie powinni zdobyć gola. Piotr Tomasik precyzyjnie dośrodkował, Cillian Sheridan okrutnie spudłował z pięciu metrów. Kilkadziesiąt sekund później Bieszczada zaatakował Dominik Furman. Młody bramkarz nabił piłką pomocnika, po chwili Furman uderzył, ale trafił w boczną siatkę.

Najlepszą okazję w premierowej odsłonie gospodarze wykreowali sobie w 28. minucie. Po dośrodkowaniu głową uderzał Lubomir Guldan. Niepewnie na przedpolu zachował się Krzysztof Kamiński, piłka go przelobowała, jednak trafiła w słupek Nafciarzy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny samobój z polskiej ligi

W końcówce 1. połowy więcej z gry mieli Miedziowi, ale brakowało im zdecydowania pod bramką Kamińskiego. Po zmianie stron lepiej w mecz weszli goście. Już ich pierwsza okazja zakończyła się powodzeniem. W 49. minucie Cillian Sheridan wycofał piłkę w polu karnym do Mateusza Szwocha, ten znalazł sobie miejsce do oddania uderzenia. Strzału przy słupku Bieszczad nie był w stanie odbić.

Przegrywając gospodarze zaatakowali i już dwie minuty później piłka znalazła się w bramce. Wydawało się, że Filip Starzyński dośrodkuje z rzutu wolnego, "Figo" tymczasem uderzył i przelobował Kamińskiego. Sędzia jednak trafienia nie uznał, dopatrując się faulu w ataku Roka Sirka.

Zagłębie atakowało, ale bez większego przekonania. Pod bramką Kamińskiego sporadycznie dochodziło do zagrożenia. To Wisła powinna w 78. minucie podwyższyć prowadzenie. Dogrywał Szwoch, uderzał Hubert Adamczyk, piłka minęła już Bieszczada, ale sprzed linii wybił ją obrońca.

W nerwowej końcówce, w której z boiska za dwie żółte kartki wyleciał Lubomir Guldan, gościom udało się dowieźć jednobramkowe zwycięstwo. Dzięki trzem punktom płocczanie wyprzedzili lubinian w PKO Ekstraklasie.

KGHM Zagłębie Lubin - Wisła Płock 0:1 (0:0)
0:1 - Mateusz Szwoch 49'

Składy:

Zagłębie Lubin: Kacper Bieszczad - Alan Czerwiński, Dominik Jończy, Lubomir Guldan, Sasa Balić - Łukasz Poręba, Dawid Pakulski (46' Jakub Sypek), Filip Starzyński (73' Jakub Tosik), Patryk Szysz, Damjan Bohar - Rok Sirk (46' Sasa Zivec).

Wisła Płock: Krzysztof Kamiński - Cezary Stefańczyk (87' Aleksander Pawlak), Alan Uryga, Michał Marcjanik, Angel Garcia - Torgil Gjertsen (77' Hubert Adamczyk), Maciej Ambrosiewicz, Dominik Furman, Mateusz Szwoch, Piotr Tomasik (62' Dawid Kocyła) - Cillian Sheridan.

Żółte kartki: Guldan, Jończy, Balić (Zagłębie) oraz Adamczyk, Kocyła (Wisła).

Czerwona kartka: Guldan (Zagłębie) /za dwie żółte, 90+2'/.

Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom).

Czytaj także:
PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa szykuje niecodzienną fetę z okazji mistrzostwa Polski
Transfery. Legia Warszawa chce bramkarza z Ukrainy. W Polsce wywalczył mistrzostwo świata

Komentarze (0)