PKO Ekstraklasa. Lech - Lechia. Dariusz Żuraw: Znaliśmy wyniki, trzy punkty były obowiązkiem

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Dariusz Żuraw
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Dariusz Żuraw

W ciągu jednego tygodnia, Lech i Lechia rozegrały dwa spotkania. Po pucharowej porażce, zespół z Poznania potrafił się odegrać i wygrał w lidze 3:2. - Najważniejsze, że zespół pokazał charakter i zdobył trzy punkty - stwierdził Dariusz Żuraw.

Lech Poznań chciał zbliżyć się meczem z Lechią Gdańsk do wicemistrzostwa Polski. - To był dla nas bardzo ważny, ale i trudny mecz. Były momenty bardzo dobre, kilka akcji rozegraliśmy w tempie i na dużej szybkości, zdobyliśmy piękne bramki - komplementował po spotkaniu trener Dariusz Żuraw.

- Były też słabsze momenty, ale najważniejsze jest to, że zespół pokazał charakter i zdobył trzy punkty. Znając poprzednie wyniki Śląska i Piasta wiedzieliśmy, że te punkty są dla nas obowiązkiem. Mecz nie był tak dobry jak ten pucharowy, ale wtedy nie przeszliśmy dalej. Przed nami dwa trudne i bardzo ważne spotkania - podkreślił Żuraw.

Ze względu na kontuzję Mickey van der Harta, w niedzielę w pierwszym zespole Lecha Poznań zadebiutował Miłosz Mleczko. - Na pewno rozegraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę i schodziliśmy z niej z wynikiem 3:1. Szkoda przypadkowego gola po rzucie wolnym. W drugiej połowie wyglądało to inaczej - straciliśmy bramkę, ale najważniejsze są trzy punkty. Wiemy co nas czeka w środę - zauważył bramkarz poznańskiego zespołu.

W bramce Lecha nie była stosowana rotacja. W związku z tym, Mleczko musiał wykazać się wielką cierpliwością. - Jestem zadowolony ze zwycięstwa i z otrzymanej szansy. Czekałem na to całe życie. W końcu nadszedł ten moment, w którym miałem szansę zagrania w Lechu. Towarzyszą mi pozytywne wrażenia, wygraną będę pamiętał - podsumował 21-latek.

Czytaj także:
Udany rewanż Lecha za Totolotek Puchar Polski
Zobacz tabelę PKO Ekstraklasy

ZOBACZ WIDEO: Stadion RKS-u Okęcie zalany przez ulewy i strażaków. "Przy wsparciu miasta zaoferowaliśmy pomoc"

Komentarze (0)