Lechia Gdańsk próbowała odrobić stratę w Poznaniu, jednak nie zdołała wyrównać wyniku spotkania. - Mogę pogratulować Lechowi zdobycia trzech punktów. Na pewno jest duży niedosyt, bo graliśmy dużo lepiej niż w pierwszym meczu, szczególnie jeśli chodzi o ofensywę - powiedział Piotr Stokowiec, trener gdańskiej drużyny.
- Potrafiliśmy się podnieść, wrócić do gry i stworzyliśmy dużo sytuacji. Szczególnie druga połowa była pod naszą kontrolą, ale coś co jest naszą bolączką w tym sezonie, to zbyt łatwo stracone gole. Przy takich błędach trudno jest o pozytywny wynik, ale trzeba to wziąć na siebie. Mamy nad czym pracować w kontekście ostatnich meczów, ale i przyszłego sezonu - dodał trener po meczu z Lechem Poznań.
Gdańszczanie stracili w tym sezonie już 49 bramek, najwięcej spośród wszystkich zespołów grupy mistrzowskiej. - Żelazna defensywa jest ważna, by osiągać rezultaty. Teraz się nie udało, ale jestem zadowolony że drużyna potrafiła odpowiedzieć i wrócić do gry. Czegoś nam zabrakło do wyrównania - ocenił Stokowiec.
Lechia Gdańsk kończyła mecz w dziesiątkę. - Szkoda mi Conrado i czerwonej kartki, która być może była słuszna, ale nie jest to zawodnik brutalny. Poszedł z sercem z wyprostowaną nogą, a każdy zawodnik jest na wagę złota. Kolejny ważny mecz za trzy dni, etap pod tytułem Poznań mamy za sobą - podsumował trener.
Czytaj także:
Fatalna sytuacja polskich klubów w europejskich pucharach
Zobacz tabelę PKO Ekstraklasy
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarze z A klasy mogą się poczuć jak w Ekstraklasie. Nowa szatnia robi wrażenie!