Informacje na temat tego, że Hertha Berlin obserwuje Lukę Jovicia, podaje między innymi "Marca". Póki co Serb ma do rozegrania jeszcze dwa mecze ligowe w barwach Realu Madryt.
Do stolicy Hiszpanii Jović trafił z Eintrachtu Frankfurt, gdzie zachwycał wysoką formą. W szeregach "Królewskich" już tak dobrze mu nie szło. 60-milionowa inwestycja nie opłaciła się Realowi.
W lidze Jović zdobył tylko dwie bramki. Jego postawa pozostawiała sporo do życzenia. Nie tylko na boisku, ale i poza nim. W trakcie pandemii naruszył wyznaczone zasady. Później nabawił się też kontuzji, a wszystko przez to, że spadł ze ściany.
Doniesienia medialne wskazują na to, że madrytczycy nie są już zainteresowani kontynuowaniem współpracy z Joviciem. Wystawili go na giełdę transferową, gdzie oko na nim zawiesiła Hertha.
Jeżeli Serb rzeczywiście trafiłby do klubu z Berlina, to Krzysztof Piątek zyskałby sporą konkurencję. Jović na pewno jest podrażniony po nieudanej przygodzie w Realu Madryt i będzie szukać szans na odbudowanie się.
Portal Transfermarkt.de wycenia Lukę Jovicia na 32 mln euro (dane z 8 kwietnia 2020 r.). Warto przypomnieć, że jeszcze w czerwcu 2019 roku wartość Serba sięgała 60 milionów euro.
Czytaj także:
- PKO Ekstraklasa przygotowała nowe medale. Ważą 245 gramów i są pokryte 24-karatowym złotem
- Kolega Roberta Lewandowskiego ładuje baterie. Joshua Zirkzee wypoczywa z piękną partnerką
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sędzia uderzył piłkarza. W twarz!