Serie A. Waleczność do końca popłaciła. Filip Jagiełło odebrał piłkę Bartoszowi Bereszyńskiemu i zaliczył ważną asystę

Twitter / Waleczność do końca popłaciła
Twitter / Waleczność do końca popłaciła

W meczu Genoa CFC z Sampdorią Genua (2:1) Filip Jagiełło pokazał czym jest walka do końca. Młodzieżowy reprezentant Polski tak długo naciskał Bartosza Bereszyńskiego, że ten ostatecznie stracił piłkę w polu karnym. Później padł przesądzający gol.

Genoa CFC wygrała 2:1 (1:1) z Sampdorią Genua w wyjazdowym meczu 35. kolejki Serie A. W spotkaniu zagrali trzej Polacy: w zespole gospodarzy pełne zawody zaliczyli Bartosz Bereszyński i Karol Linetty, a w drużynie gości przez 80 minut na boisku przebywał Filip Jagiełło. Ten ostatni został jednym z bohaterów.

Były pomocnik Zagłębia Lubin wyróżnił się w 72. minucie gry, gdy udało mu się asystować przy golu Lukasa Leragera. To on ostatecznie zapewnił ich ekipie komplet punktów.

Na uwagę zasługuje niezwykle waleczna postawa Jagiełły podczas - jak się później okazało - kluczowej akcji Derbów della Lanterna. Początkowo stracił bowiem piłkę na rzecz Bereszyńskiego i wydawało się, że wyjdzie ona poza linię boczną. Tak długo naciskał jednak rywala, że ten zatrzymał ją na placu gry i wkrótce popełnił błąd:

Komentarze (1)
siber
23.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
""Asysta Polaka. Co za waleczność ! "" "Został bohaterem " . Skąd się biorą tacy pismaki jak Cimoszko , Czykiel , Kubiak i paru innych ? To błazenada !