W tym artykule dowiesz się o:
Vukan Savicević grał w Wiśle od stycznia 2019 roku. Trafił na Reymonta 22, gdy klub dopiero zaczął wychodzić z największego kryzysu w historii, a mimo to Białej Gwieździe udało się pozyskać reprezentanta Czarnogóry. I to na bardzo atrakcyjnych warunkach, bo za ok. 50 tys. euro.
Inne kluby PKO Ekstraklasy mogły pluć sobie w brodę, że mając tuż za południową granicą takiego piłkarza, nie postarały się o pozyskanie go. Savicević szybko odnalazł się w polskiej lidze. Po rundzie wiosennej sezonu 2018/19, jego debiutanckiej, uznaliśmy go za jedno z objawień rozgrywek. Więcej TUTAJ.
Savicević nie zawsze był do dyspozycji trenerów Macieja Stolarczyka czy Artura Skowronka i podatność na urazy jest jego największą wadą, ale gdy grał, Wisła miała z niego wiele pożytku. Świadczą o tym jego statystyki: 6 goli 9 asyst w 34 ligowych występach, w tym 32 od pierwszego gwizdka.
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Ośrodek Legia Training Center oficjalnie otwarty. Obiekt robi wrażenie!
To, że Wiśle nie uda się zatrzymać zawodnika o takich umiejętnościach, było pewne od jego pierwszych występów w PKO Ekstraklasie. Zaskoczeniem jest kierunek, który wybrał Savicević, bo przyjął ofertę Samsunsporu - beniaminka tureckiej II ligi. Z drugiej strony, on sam będzie zarabiał w Turcji wielokrotność tego, co gwarantowała mu umowa z Wisłą.
A Biała Gwiazda ubiła na Czarnogórcu złoty interes, bo w ciągu półtora roku jego wartość rynkowa wzrosła co najmniej pięciokrotnie - klub z Reymonta 22 zainkasował za Savicevicia ponad milion złotych. W sytuacji Wisły taki zastrzyk gotówki ma istotne znaczenie.
Latem przy Reymonta 22 dojdzie do rewolucji. Savicević jest siódmym piłkarzem, który odszedł z Wisły po sezonie 2019/20. Wcześniej z Biała Gwiazdą pożegnali się Paweł Brożek, Krzysztof Drzazga, Hebert, Mateusz Hołownia, Lubomir Tupta i Marcin Wasilewski. Do drużyny trener Skowronka dołączył na razie tylko Fatos Beciraj.
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
