Dominik Furman nie ukrywa swojego przywiązania do Legii Warszawa, co udowodnił choćby w 2018 roku. Jagiellonia do ostatniej kolejki toczyła wówczas z Legią bój o mistrza Polski, a przeciwnikiem ekipy z Białegostoku była właśnie Wisła Płock. Furman gdy schodził do szatni nie wytrzymał i rzucił w stronę pracowników podlaskiego klubu: "I tak Legia panowie, i tak Legia mistrzem".
Furman był także bohaterem głośnego konfliktu z kapitanem Jagiellonii Tarasem Romanczukiem (więcej TUTAJ). Były reprezentant Polski nie jest lubiany w Białymstoku, jednak według "TVP Sport", bardzo uważnie jego sytuacji przygląda się Jagiellonia. Ósmy zespół poprzedniego sezonu jest w stanie zaoferować mu lepsze warunki finansowe niż Wisła Płock.
Wszystko wskazuje na to, że Dominik Furman po czterech latach odejdzie z Płocka. W poprzednich rozgrywkach 28-latek rozegrał 37 meczów, w których strzelił siedem goli i miał sześć asyst.
Priorytetem dla Furmana jest opuszczenie PKO Ekstraklasy, a najmocniej zainteresowany pomocnikiem jest chorwacki Hajduk Split. Dla Furmana byłaby to druga próba podbicia zagranicznych boisk. W 2014 roku za 2,6 miliona euro z Legii Warszawa wykupiła go francuska Toulouse FC. W Ligue 1 jednak całkowicie przepadł, nie pomogło także wypożyczenie do włoskiego Hellasu Werona, w efekcie czego wrócił do Polski.
Zobacz także: Marcin Animucki: Pomagamy klubom, żeby poprawiły się w pucharach
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarz Legii Warszawa zrezygnował z urlopu. Już trenuje do nowego sezonu