Transfery. Kamil Wilczek zawiódł w Turcji. Goeztepe SK szuka następcy polskiego napastnika

Newspix / Łukasz Skwiot / Na zdjęciu: Kamil Wilczek
Newspix / Łukasz Skwiot / Na zdjęciu: Kamil Wilczek

Kamil Wilczek przez fanów Goeztepe SK uznawany jest za niewypał transferowy. Klub polskiego napastnika już szuka jego następcy i rozważa sprzedaż Wilczka.

W tym artykule dowiesz się o:

Z transferem Kamila Wilczka w Turcji wiązano wielkie nadzieje. Polak do Goeztepe SK trafiał jako najlepszy strzelec duńskiej ekstraklasy. W tym sezonie w 18 meczach tej ligi strzelił 17 bramek. W Turcji nie potwierdził swojej wysokiej formy. Dla swojego nowego klubu zdobył tylko jedną bramkę w 14 meczach. W dodatku strzelił ją skutecznie egzekwując rzut karny.

Tak słaba forma sprawiła, że w Turcji Wilczek uznawany jest za niewypał transferowy. Portal hurriyet.com.tr informuje, że władze Goeztepe SK są zawiedzione dyspozycją Polaka i chcą sprowadzić innego napastnika. To oznacza, że dni Wilczka w Goeztepe SK są policzone.

Turecki klub za Wilczka zapłacił milion euro. Polak rozegrał łącznie 747 minut, ale nie potrafił przełamać strzeleckiej niemocy. Tureckie media donoszą, że Wilczek zostanie sprzedany lub będzie traktowany jako alternatywa dla nowego napastnika, który ma dołączyć do klubu.

Wilczek najlepszy czas w swojej karierze spędził w duńskim Broendby IF. Grał tam przez cztery lata i strzelił 92 gole w 163 meczach. Te statystyki zaowocowały transferem do Turcji. Wcześniej trzykrotny reprezentant Polski grał dla Piasta Gliwice, Zagłębia Lubin, GKS 1962 Jastrzębie i włoskiego Carpi FC 1909.

Czytaj także:
Liga Europy powraca. Mocarze na start. Inter Mediolan zaczyna od zera, Manchester United z wielkim kapitałem (terminarz)
Furman, Wasilewski, Cionek, Kucharczyk i inni. Faceci do wzięcia. Polscy piłkarze dostępni za darmo

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rzut wolny, z którego śmieje się cały świat. Co oni narobili?!

Źródło artykułu: