Jerome Boateng wciąż nie wie, gdzie będzie kontynuował swoją karierę. 31-latek nie miałby nic przeciwko pozostaniu w Bayernie Monachium, jednak sam klub nie jest co do tego pomysłu przekonany.
- Jeszcze przed przyjściem Hansiego Flicka myślałem o swojej przyszłości. W tej chwili czuję się dobrze i mogę sobie wyobrazić, że zostaję - mówił piłkarz w rozmowie z "Die Welt".
Kontrakt Niemca wygasa wraz z końcem przyszłego sezonu, a klub nie śpieszy się z jego przedłużeniem. Jest to tym bardziej wymowne, mając na uwadze starania czynione przez Bawarczyków by przedłużyć, również wygasającą za rok, umowę Davida Alaby.
Zdaniem "Bilda" kluczowe dla losów Boatenga mogą być jego występy w nadchodzących meczach Ligi Mistrzów. Jeżeli Bayern zgodnie z planem przejdzie Chelsea (w pierwszym meczu wygrał 3:0), to kierownictwo klubu ma się "uważnie przyglądać" grze zawodnika w kolejnych meczach.
Nie jest bowiem tajemnicą, że mistrz świata z 2014 roku nie jest częścią długofalowych planów władz klubu. O sile środka defensywy docelowo stanowić ma wspomniany Alaba oraz 24-letni Niklas Sule, który aktualny sezon stracił z powodu kontuzji.
Czytaj także:
- Furman, Wasilewski, Cionek, Kucharczyk i inni. Faceci do wzięcia. Polscy piłkarze dostępni za darmo
- Liga Europy. Manchester United - LASK Linz. Ole Gunnar Solskjaer chce wygrać trofeum
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w takiej roli kolegi Roberta Lewandowskiego z Bayernu jeszcze nie widziałeś. Poszło mu świetnie