Koronawirus. Tragedia w Wenezueli. Nie żyje zakażony prezes piłkarskiej federacji

To już druga śmiertelna ofiara koronawirusa w federacjach piłkarskich w Ameryce Południowej. Najpierw zmarł prezes związku w Boliwii, a teraz odszedł Jesus Berardinelli, który rządził w Wenezueli.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
karetka pogotowia Getty Images / Nano Calvo/VW Pics / Na zdjęciu: karetka pogotowia
Pandemia koronawirusa nadal nie została opanowana. W wielu krajach widoczne są wzrosty zakażeń. Z niedawnych danych agencji Reuters wynika, że na świecie co 15 sekund jedna osoba umiera z powodu koronawirusa. Dramaty nie omijają także sportu.

Wenezuelski Związek Piłki Nożnej poinformował o śmierci Jesusa Berardinellego. Prezes federacji miał 61 lat. Niedawno trafił do szpitala i okazało się, że jest zakażony koronawirusem.

Berardinelli był hospitalizowany od 22 lipca. Miał poważne problemy z oddychaniem. W dodatku miał inne choroby towarzyszące. Wenezuelczyk był diabetykiem, chorował na nadciśnienie i miał problemy z sercem.

Prezesem wenezuelskiej federacji został kilka tygodni temu. Stało się tak, gdy jego poprzednik został aresztowany za defraudację publicznych pieniędzy.

To kolejna taka tragedia w Ameryce Południowej. Niedawno zmarł prezes Boliwijskiego Związku Piłki Nożnej. 59-letni Cesar Salinas także był zakażony koronawirusem.

Koronawirus w kadrze szermierzy! Zakażona zawodniczka, zgrupowanie w Zakopanem przerwane >>

Kolejny klub zatrzymany przez koronawirusa. Almeria zawiesza treningi >>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×