W sobotę Juventus oficjalnie poinformował o zwolnieniu trenera Maurizio Sarriego. Dzień przed podjęciem decyzji mistrzowie Włoch odpadli z 1/8 finału Ligi Mistrzów po dwumeczu z Olympique Lyon. "Stara Dama" wygrała u siebie 2:1, ale jeszcze w lutym przegrała we Francji 0:1. Do awansu zabrakło więc jednej bramki (więcej o meczu TUTAJ).
Sarri może liczyć na spore odszkodowanie za przedwczesne zerwanie umowy. Kontrakt Włocha wygasał bowiem w czerwcu 2022 r., a trener miał zapewnioną pensję w wysokości 5,5 mln euro za sezon (netto).
Jak informuje "Football Italia", w związku z tym, że zwolnienie było decyzją władz klubowych i nie wynikało z obopólnego porozumienia, Juventus musi zapłacić Sarriemu pozostałe 11 mln, co w przeliczeniu na kwotę brutto daje 20 mln!
Juventus drugi rok z rzędu zwolnił trenera mimo zdobycia mistrzostwa Włoch. Przed zakończonym sezonem z klubem pożegnał się Massimiliano Allegri. Jego odejście nie wiązało się jednak z tak wysokim odszkodowaniem. Włochowi pozostał bowiem tylko rok na kontrakcie.
Wśród faworytów do zastąpienia Sarriego w Turynie wymienia się Mauricio Pochettino, Zinedine'a Zidane'a i Simone Inzagiego. 61-latek z Juventusem sięgnął tylko po mistrzostwo Włoch. Wcześniej przegrywał finały Superpucharu Włoch z Lazio Rzym i Pucharu Włoch z Napoli.
Czytaj też: Transfery. Prezydent Juventusu pewny decyzji Cristiano Ronaldo. "To stara sztuczka medialna"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski show. Co za sztuczka!