Liga Europy. Wolverhampton - Sevilla. Media: Wilki nie gryzły. Główka oddała sprawiedliwość

PAP/EPA / Ina Fassbender / POOL / Na zdjęciu: Pedro Neto z Wolverhampton Wanderers po meczu z Sevilla FC
PAP/EPA / Ina Fassbender / POOL / Na zdjęciu: Pedro Neto z Wolverhampton Wanderers po meczu z Sevilla FC

Sevilla pokonała Wolverhampton Wanderers 1:0 i melduje się w półfinale Ligi Europy. Anglicy nie wykorzystali rzutu karnego, co później się zemściło. "Wilki nie gryzły, Sevilla była lepsza" - piszą media po tym spotkaniu.

Wolverhampton Wanderers już w trzynastej minucie mogło wyjść na prowadzenie w starciu z Sevilla FC. Wówczas sędzia Daniele Orsato podyktował rzut karny dla Anglików. Do piłki podszedł Raul Jimenez, który nie zdołał wykorzystać szansy na otwarcie wyniku spotkania. Strzelił dość słabo, co wykorzystał bramkarz Yassine Bounou. Zanotował on skuteczną interwencję.

Profil "Squawka Football" podał na Twitterze, że Jimenez zamieniał na bramki osiem poprzednich jedenastek. Tym razem się pomylił. Podkreślono również, że to był pierwszy niewykorzystany przez niego rzut karny w barwach Wolves.

"Mirror" w pomeczowej relacji zaznacza, że Lucas Ocampos znakomitym trafieniem głową w 88. minucie zatopił Wolverhampton Wanderers. Zauważono jednocześnie, że Brytyjczycy roztrwonili dogodną okazję na początku meczu. Chodzi oczywiście o niewykorzystaną jedenastkę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalna sztuczka Lewandowskiego na treningu Bayernu!

Hiszpańska prasa w euforii, bo Sevilla w końcówce wtorkowego spotkania wykreowała dobrą sytuację i zdobyła gola, który dał jej awans.

"Główka Argentyńczyka oddała sprawiedliwość drużynie, która po prostu była lepsza. Nabierała pewności siebie po niezbyt przekonującym starcie. Sevilla wróciła do życia po rzucie karnym obronionym przez Bono. Ostatecznie pokonała Wilki, które nie gryzły" - relacjonuje "Marca".

W półfinale Ligi Europy Sevilla zmierzy się z Manchesterem United. Ten mecz odbędzie się 17 sierpnia o godzinie 21:00 w Kolonii.

Komentarze (0)