Nie było czasu na świętowanie. Bayern Monachium odprawił w 1/8 finału Chelsea, a już w niedzielę wyruszył do Portugalii. Mistrzowie Niemiec trafili do hotelu Cascada w Lagos. Piłkarze byli odizolowani od turystów, co jest jednym ze środków bezpieczeństwa. - W Lizbonie nie mielibyśmy tak dobrych warunków - mówił Hansi Flick, trener Bawarczyków.
Bayern musiał się jednak przenieść na północ w pobliże Lizbony, gdzie czeka go ćwierćfinałowy mecz. Zespół dojechał już na miejsce, kwaterując się w hotelu Penha Longa Resort. Wiadomo też, że niemiecka ekipa trenować będzie na boisku klubu CD Mafra.
Odległości pomiędzy tymi miejscami będą spore. Z hotelu na stadion piłkarze będą podróżować autokarem około 25 minut. Natomiast droga na obiekt treningowy zajmie nieco więcej niż 40 minut.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski show. Co za sztuczka!
Bayern Monachium zagra w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Barceloną. Mecz odbędzie się w piątek, 14 sierpnia o godz. 21:00. Spotkanie pokaże Polsat Sport Premium, TVP 2 oraz TVP Sport.
Spotkanie to jest hitem ćwierćfinałów Ligi Mistrzów. Starcie tych drużyn wywołuje mnóstwo emocji. Tematem numer jeden w zagranicznych mediach jest rywalizacja Roberta Lewandowskiego z Lionelem Messim.
The team arrives at the Penha Longa Resort in Lisbon where they will stay for the rest of their #UCL campaign, in best case scenario until 24 August [ @mano_bonke]pic.twitter.com/VCohnRiJlk
— Bayern & Germany (@iMiaSanMia) August 13, 2020
Czytaj też:
Liga Mistrzów. Atletico Madryt ponownie przebadane. Brak nowych przypadków koronawirusa
Liga Mistrzów. Rudi Voeller docenia Roberta Lewandowskiego, ale Leo Messi jest "niedościgniony"