Plotki o odejściu Lionela Messiego z Barcelony pojawiały się przy każdym oknie transferowym, ale do tej pory nikt nie brał ich na poważnie. Teraz sytuacja się zmieniła, a to za sprawą kompromitacji w Lidze Mistrzów w postaci porażki 2:8 z Bayernem Monachium.
W mediach wiele pisze się o tym, że Argentyńczyk ma dość tego, co dzieje się z jego ukochanym klubem. Miał nawet zagrozić, że odejdzie przy najbliższej okazji. Fani obawiają się, że tym razem naprawdę do tego dojdzie.
Zamieszanie z Messim skomentował Samuel Eto'o. Kameruńczyk miał okazję grać z Lionelem, gdy ten dopiero zaczynał profesjonalną karierę. Słynny napastnik zaapelował do władz Barcy.
- Messi jest dla mnie jak syn. Kocham go bardzo i zawsze chcę dla niego jak najlepiej. Szczęście, jakie mamy w Barcelonie, polega na tym, że mamy piłkarza wszech czasów i musimy zrobić wszystko, aby skończył on tutaj karierę - mówi Eto'o.
Dużo będzie zależeć od działaczy. W poniedziałek oficjalnie zwolniony został Quique Setien. Teraz musi przyjść trener, który przekona do siebie Messiego. Kolejnym krokiem jest przebudowa drużyny, a to może być większym problemem.
La Liga. Zapadła decyzja ws. prezydenta FC Barcelona. Znamy datę wyborów >>
Oficjalnie. Zmiany w FC Barcelona. Quique Setien zwolniony >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski show. Co za sztuczka!