- Gram na Stamford Bridge już 14 lat i chciałbym tutaj zakończyć moją karierę - oświadczył w poniedziałek John Terry, który przez kilka ostatnich tygodni był tematem transferowych spekulacji.
O 29-letniego piłkarza starali się szefowie Manchesteru City, którzy nie skąpią pieniędzy na wzmocnienia. Do The Citizens dołączyli już Carlos Tevez, Gareth Barry, Roque Santa Cruz i Emmanuel Adebayor.
Nie jest tajemnicą, że ostatnie dni upłynęły pod znakiem intensywnych rozmów Terry'ego z właścicielem Chelsea Romanem Abramowiczem. - Owszem, rozmawialiśmy, jednak nie o moje przyszłości, ale o moich kolegach z drużyny. Chcemy, by nie rozpadła się tak zgrana grupa, którą tutaj tworzymy - przyznaje doświadczony stoper.
Wszystko wskazuje na to, że dzięki staraniom Manchesteru Terry dostanie w Londynie podwyżkę. Jego zarobki wzrosną ze 130 tysięcy funtów do 150 tysięcy. Piłkarz walczy również o deklarację szefa, że do końca pobytu na SB będzie najlepiej zarabiającym zawodnikiem The Blues.