Nikt nie podważa tego, że Robert Lewandowski jest piłkarzem z absolutnej czołówki. Pojawili się jednak tacy, którzy wytykali mu, że w jego dorobku bardzo mocno brakuje triumfu w Lidze Mistrzów. To już jednak historia.
W niedzielny wieczór Bayern Monachium wygrał w finale LM z Paris Saint-Germain 1:0 i tym samym na koncie "Lewego" pojawiło się kolejne wielkie osiągnięcie. Po ostatnim gwizdku sędziego Polak był bardzo szczęśliwy.
"Nigdy nie przestawaj marzyć. Nigdy się nie poddawaj, gdy przegrywasz. Pracuj ciężko, aby osiągnąć swój cel. Dziękujemy za wsparcie, za wiarę w nasze możliwości. Jesteśmy mistrzami Europy" - tak brzmi pierwszy wpis polskiego snajpera po niedzielnym sukcesie. Opublikował go na Instagramie.
Później dodał jeszcze jeden post. W nim ponownie podkreślił, że nigdy nie można przestawać marzyć. Do tych słów załączył zdjęcie, na którym pozuje z nagrodami za wygraną w Lidze Mistrzów i z flagą Polski.
To był bez wątpienia kapitalny sezon w wykonaniu Roberta Lewandowskiego. Polak sięgnął z Bayernem po mistrzostwo Niemiec, Puchar Niemiec, a teraz dorzucił do tego dorobku triumf w Lidze Mistrzów. Mało tego, został też królem strzelców LM.
Czytaj także:
> Zbigniew Boniek skomentował triumf Lewandowskiego. "Należało mu się"
> Paweł Kryszałowicz: Bayern świetny pod względem taktycznym, Robert Lewandowski będzie piłkarzem roku
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ogromny niedźwiedź w szatni. To Rosja