Była 80. minuta finału Ligi Mistrzów, Paris Saint-Germain przegrywało 0:1 z Bayernem Monachium. W okolicach środka boiska Robert Lewandowski ruszył z kontratakiem po stracie rywala, ale dobiegł do niego przeciwnik i dość mocno kopnął go z tyłu. Jak się okazało po chwili to był Neymar...
W Brazylijczyku z każdą upływającą chwilą narastała frustracja z powodu niekorzystnego wyniku i kolejnych nieudanych zagrań. W powtórkach telewizyjnych można było jednak zauważyć, że w jego faulu nie było szczególnej złośliwości, jak sugerowali niektórzy obserwatorzy. Próbował zagarnąć futbolówkę, ale Polak był szybszy i dlatego skończyło się bolesnym ciosem w nogę.
Lewandowski przez chwilę wyraźnie cierpiał, ale w końcu pozbierał się z murawy bez pomocy medycznej i kontynuował grę. Z kolei Neymar chwilę po nieczystym zagraniu podszedł do niego i przeprosił, co jednak nie uchroniło go od żółtej kartki.
Ostatecznie Bayern pokonał 1:0 (0:0) PSG i sięgnął po szósty Puchar Europy w swojej historii. Lewandowski zgarnął to trofeum po raz pierwszy w swojej karierze, przy okazji został też najlepszym strzelcem rozgrywek.
Brutalny faul na Neymarze, Lewandowski musiał interweniować>>>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski show. Co za sztuczka!